Choroszcz woj. podlaskim, w powiecie białostockim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Choroszcz. Położone nad rzeką Horodnianką. Jest zaliczane do aglomeracji białostockiej. Według danych z 31 grudnia 2022 Choroszcz liczyła 6 033 mieszkańców. W mieście znajduje się odbudowana w latach 60.

Schody u majstra Gawlińskiego Kilka lat temu zwiedzając zakątki ratowskiego klasztoru , wzrok mój utkwił na fotografii zawieszonej na ścianie . Zdjęcie dużego formatu przedstawiało mi znane miejsce. Rynek ( Pl. Piłsudskiego) w Radzanowie. Pochodziło z lat 70 tych. Z ery przed telefonii komórkowej, internetu. Mieszkańcy, a szczególnie młodzież zbierali się w takich miejscach na rozmowach i nie tylko. Kto te czasy pamięta ten zna ten klimat. W tym przypadku akurat przysiedli w cieniu drzew na schodach u ,,Majstra” Franciszka Gawlińskiego , gdzie mieli najlepszy widok na cały plac. Katolickie Stowarzyszenie Mężów oraz– Katolickie Stowarzyszenie Kobiet w parafii Radzanów Stowarzyszenie z ks. Feliksem Zalewskim – proboszczem oraz ks. Bronisławem Tałaszkiewiczem wikarym Z początku , jak zwykle to bywa, ochoczo się wzięto do pracy, zapał udzielił się wielu, zdawało się ,ze gotowi jesteśmy przebudować świat. Oprócz ideologii , z która zajmowaliśmy się na zebraniach w obszernych referatach, połączonych z dyskusja, zwracaliśmy uwagę na stronę praktyczną, dokształcano się w dziedzinie zawodowej, a więc zainicjowano kurs wieczorowy rolniczy, sprowadzanie drzewek owocowych, zboża, jak : żyto, len , rzepak letni, kartofle , zajęliśmy się pszczelarstwem – ks. Henryk Lipka , proboszcz z Niedzborza umiał zachęcić do tej gałęzi gospodarstwa , dotąd niedocenianej i niewykorzystanej, dużo na zebraniach było mowy o podniesieniu handlu polskiego , o odżydzeniu naszego miasteczka, często na tym się kończyło. Uroczystością wielka dla KSM było poświęcenie własnego sztandaru. Odtąd , mając sztandar własny , winniśmy pod nim stać i całym poświęceniem i zaparciem , jednakowoż ,Zycie często innego przynosi. Przykrym przykładem w życiu naszej organizacji był zjazd w Częstochowie we wrześniu 1937 roku. Radowało się serce, patrząc na te, 100 tysięczna armię Chrystusa,, aciem bene ordinatam” , na ten rozmodloną tłum głów chylących czoło i składających serce swe Pani , co Jasnej broni Częstochowy. Nasza pielgrzymka diecezjalna nie była liczna, mam wrażenie ,że gdyby więcej dołożono starań , mogłaby być jedna z pierwszych. W pielgrzymce Częstochowskiej z parafii radzanowskiej wzięło udział 40 osób. Ślubowanie jasnogórskie w dniu 14 stycznia 1938 r. powtórzono w kościele parafialnym naszym i zawieszono na obrazie M. Bożej Zgliczyńskiej specjalne votum , stanowiące kopie ryngrafu jasnogórskiego. W dniu tym parafia obchodziła czterdziestogodzinne nabożeństwo , ludzi za tem było wiele, organizacje wystąpiły ze sztandarami, votum zaś podaje z prośba o zawieszenie takowego na obrazie , sędzia Ignacy Abczyński , właściciel Sławęcina. Prezesem KSM od początku istnienia był Szymon Śniegocki z Radzanowa. Kobiety nie ustępują w pracy i one zaprawiają się w kwestiach gospodarstwa domowego przez urządzanie kursów , specjalne pogadanki, zajmują się urządzaniem gwiazdki dla ubogiej dziatwy, prowadza ochronkę od 1 czerwca 1936 r. , której kierownicza siła jest pełna oddania się sprawie siostra Perpetyna ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek w Ratowie. KSK poświeciło uroczyście swój sztandar w uroczystość Bożego Ciała 1935 r. Biorą również udział w pielgrzymce do Częstochowy, dokąd z całej polski zjechało 80000 kobiet. Z naszych członków wzięło udział w pielgrzymce 25 osób. Zaznaczyć muszę ,ze organizacje te słabną, nie widzę przynajmniej tego ducha i zapału, jaki cechował w chwili powstania. Zjawisko to musze złożyć na karb zmaterializowania, jakie ogarnęło nasza wieś , dalej brak jasnego przejrzystego programu, bo szukanie dróg nie może sprzyjać rozwojowi organizacji, jest to eksperyment, który tworzy trudności z jednej , a zniechęcenie z drugiej strony . 10 kobiet wzięło udział w kongresie Eucharystycznym w Płocku. Prezeska od chwili powstania tej organizacji jest pełna poświecenia Maria Budzyńska de domo Abczyńska z Sławęcina. Zastęp liczny KSK pracuje w Sławęcinie. Na terenie parafii , oprócz wyżej wzmiankowanych organizacji Akcji katolickiej, rzutują dwa oddziały młodzieżowe KSMŻ i KSMM oddziały Zgliczyn. Pierwotnie tworzyły one całość z oddziałem radzanowskim , później jednakowoż w skutek antagonizmów, młodzież zgliczyńska , prowadzona ambicja utworzyła w roku 1937 oddziały rodzime. Pierwszym prezesem KSMM oddział Zgliczyn był Wincenty strzelec, pierwsza prezeską Janina Płocharska. Oddziały te małoliczebne , jednakowoż rozwijały się dobrze, bo w grę wchodziła szlachetna rywalizacja. Organizacje te obecnie z trudem wielkim ale Ida naprzód. Oddział KSMM Zgliczyn funduje sobie sztandar, tylko zbyt mało druhów stanie pod sztandarem, KSMM Zgliczyn posiada mała ilość członków. Prezesem KSMM Zgliczyn jest Józef Polczyński, prezeska KSMŻ jest Jadwiga Strzelcówna z Zgliczyna Witowego. Omawiając organizacje młodzieżowe na terenie parafii będące, trudno pominąć milczeniem krótkotrwałe SMPŻ w Ratowie. Organizacja ta zajęła się cała duszą Michalina Czechowska, nauczycielka, późniejszy zdecydowany wróg organizacji katolickich. Pod opieką ks. Seweryna Kownackiego , kapelana Sióstr Misjonarek , organizacja ta rozwijała się pomyślnie, ale , gdy ks. kapelan wyszedł na stanowisko proboszcza do Pawłowa, ciężar prowadzenia SMPŻ przypadł w udziale Siostrom Misjonarkom, zwłaszcza, że patronka Michalina Czechowska przeniesiona została z Ratowa na takie stanowisko do Radzanowa. Ponieważ siostry nie znały ducha organizacji SMPŻ , pragnęły wszelkie druhny przerobić na zakonnice, uczynić z tej organizacji coś w rodzaju postulatu, czy też nowicjatu do ich zgromadzenia . To zniechęciło całkiem , ustąpiły, a Płock zmuszony był oddział zlikwidować. Aleksander Gniadek – Policjant II RP mieszkaniec Radzanowa między ok. 1919 – 1921 Mieszkańcy Radzanowa nad Wkrą i okolic, to nie tylko ludzie ,którzy się tu urodzili czy osiedlili ,ale także i ci dla których był on etapem w karierze zawodowej. Tak było i w przypadku Aleksandra Gniadka, funkcjonariusza Policji Państwowej. Pan Piotr z Olsztyna przesłał informacje o wyżej wymienionym , po wcześniejszej rozmowie telefonicznej. Jednocześnie zwrócił się do Państwa za pośrednictwem z prośba : czy nie posiadają Państwo wiadomości dotyczących Pana Gniadka z czasów pełnienia służby na Posterunku Policji w Radzanowie nad Wkrą. Poniżej przesłane informacje: Komendantem Policji Państwowej w Wieczfni w latach 30-tych XX w. był Aleksander Gniadek -ur. się w Augustówce, gmina Osiek pow. garwoliński 2 VI 1885 r. – zm. w Wieczfni 20 IV 1946 r.) syn Piotra i Katarzyny (z d. Jałochów). Ożenił się 31 VIII 1912 r. w Warszawie z Janiną Jankowską, córką Jana i Anny (z d. Krakowskiej). Mieli sześcioro dzieci, w tym: Henrykę (ur. 1914 r. w Warszawie – Bródno), Edwarda (ur. 1915 r. w Warszawie – Bródno – zm. 2 II 1994 r., lat 78), miał żonę Genowefę (z d. Bruździńską) ur. w Chmielewie, przeżyła lat 92, Feliksę (ur. 1919 r. w Radzanowie, gmina Ratowo, pow. mławski), Kazimierza Piotra (ur. 1921 r. w Szreńsku, gm. Mostowo, pow. mławski), Jana Henryka (ur. 1925 r. w Turzy Małej, gm. Turza, pow. mławski), Longinę Natalię (ur. 1926 r. w Turzej Małej), za męża miała p. Orgonia, mieszkała po wojnie w Wałbrzychu. Aleksander Gniadek przybył zapewne z miejscowości i posterunku Turza Mała, tam gdzie urodziła się jego ostatnia córka. Wiadomo z księgi meldunkowej Wieczfni Kościelnej, że do tejże gminy i wsi przybył około 15 V 1927 r. W każdym razie od tej daty figuruje już w aktach gminy. Na początku wynajmował mieszkanie w Wieczfni jako lokator z rodziną. Z czasem stał się właścicielem domu przy rzeczce Wieczfnianka od strony Wieczfnia Kolonia. Fakt ten potwierdza jego wnuk p. Kazimierz Gniadek, który mówi, że (…) dzidek Aleksander mieszkał w drewnianym domu, kupionym przed wojną od pp. Zalewskich. Dom dziś ten oczywiście już nie istnieje (…) . Do pracy na posterunku Policji w Wieczfni miał A. Gniadek rzeczywiście w linii prostej, bardzo blisko. (…) Budynek Policji z czerwonej cegły mieścił się na rogu dróg wjazdowej do Wieczfni z kierunku Kuklin i w stronę dzisiejszego Ośrodka Zdrowia (…) . W latach 20-tych XX w. Aleksander Gniadek był już na pewno w Policji Państwowej. Świadczy o tym spis mieszkańców Radzanowa, w który wymienia się go jako policjanta. Być może był w policji już w 1919 r., gdyż wtedy urodziła się w Radzanowie jedna z jego córek, a w 1921 r. był już Szreńsku. Tak więc przez Warszawę, Radzanów, Szreńsk, Turzę Małą dotarł w końcu do wsi Wieczfnia, w której zamieszkał już na stałe. Tu pracował jako policjant, następnie jako komendant posterunku Wieczfnia. Młyn w Radzanowie nad Wkrą Jednym z zabytków Radzanowa nad Wkra jest młyn. Zaliczyć go trzeba do reliktów techniki jakie pozostały na Północnym Mazowszu. Kraina ta typowo rolnicza jaka są okolice miejscowości w swojej przeszłości była nie tylko producentem zbóż, ale także na miejscu przetwarzano takowe na mąkę i pozostające jako produkt uboczny otręby, wykorzystywane przy hodowli zwierząt. Z zapisków jakie pozostały tradycja młynarska w Radzanowie była bogata. W okolicy istniały młyny wodne co zapisywane było źródłach z przeszłości. Istniały także wiatraki . Takowe istniały w XIX jak również w XX wieku. Znajdowały się one na Radzanówku czy Poświętnem. Związane z nimi były rodziny Więckiewiczów oraz Bieniewicz. Wiatrak był także w Gradzanowie Zbęskim . W samym Radzanowie najdłużej istniał wiatrak Bieniewiczów przy ul. Poświętne – dziś posesja rodziny Mariańskich – gdzie jeszcze do niedawna można było zobaczyć niewielki pagórek z kamieniami z fundamentów oraz porozbijane kamienie młyńskie. Zmiany zaszły w młynarstwie radzanowskim pod koniec lat dwudziestych. Mieszkaniec Radzanowa Józef Oraczewski podjął decyzje o wybudowaniu młyna mechanicznego o napędzie dość nowoczesnym jak na tamte czasy silnikiem na gaz koksowniczy. ( Elektryfikacja wsi nastąpiła dopiero w listopadzie 1957 roku . Artykuł ,,Uczynny Pan Zygmunt’’ ) . W maszynowni mieściło się pomieszczenie w którym w procesie spalania wytwarzany był gaz, a ten z kolei był paliwem dla silnika wytwarzającego napęd dla walców oraz wszelkiego rodzaju sit. Młyn murowany lecz wyposażenie w nim większości było drewniane. Maszynownia była budynkiem znajdującym się na miejscu dzisiejszej części mieszkalnej. Możliwości przerobu wzrosły i już nieodzownym elementem rzeczywistości stały się kolejki furmanek ze zbożem ciągnące się od zasypanego już dziś Kanałku , a nieraz i większe , bo stali jeszcze gospodarze z zaprzęgiem na ul. Raciążskiej. Przyjeżdżano z całej okolicy . W latach trzydziestych nastąpiły zmiany własnościowe. Jedni mówią że przez kryzys inni pamiętaj o wypadku syna właściciela jakiemu uległ na młynie. Oraczewski był człowiekiem zamożnym jeden z jego synów był pastorem w USA i dobrze mu się powodziło . Dlatego rodzina w Polsce nie musiała prowadzić już interesu młynarskiego. Młyn zostaje odkupiony przez spółkę Adam Zwierzchlewski, Jan Falkiewicz i Józef Falkiewicz. W tym to okresie w drugiej połowie lat trzydziestych na młynie został zatrudniony mój dziadek Stefan Chrzanowski. Stosunki własnościowe zmieniły się po kampanii wrześniowej gdy Radzanów znalazł się w Rejencji Ciechanowskiej . Wyznaczony przez władze niemieckie został administrator . Został nim Niemiec Kierch ( poszukuje poprawnej wersji nazwiska i imienia) wraz z żona. Prace na młynie trwały przez cała okupacje . Administrator został w 1943 powołany do wojska i zginał na froncie wschodnim. Całe obowiązki przejęła jego żona. Sytuacja trwała do stycznia 1945 roku kiedy to Armia Czerwona ponownie ruszyła do działania. Radzanów został ,,oswobodzony” bez większych strat . Nie ucierpiał także młyn i produkcja trwała dalej. Ciekawostka jest ,ze administratorka nie wyjechała wraz z wojskami niemieckimi pozostała . Opuściła Radzanów w 1946 roku. Zakład jakim był młyn został przejęty przez państwo. Początkowo wchodził w skład Spółdzielni w Mławie. Kierownikiem młyna został Witold Szczutowski i był nim do lat 70 tych. Na młynie w tym okresie pracowali: Stefan Chrzanowski, Franciszek Ronkiewicz, Jan Detnarski, Jan Skowyrski , Jan Falkiewicz, Wacław Nowotko i Kowalski. Po utworzeniu spółdzielni w Radzanowie przez czas jej istnienia był on w jej zarządzie, a następnie przynależał do końca okresu PRL do GS Szreńsk. Ostatnim pracownikiem był Mirosław Kamiński. Po odzyskaniu suwerenności w latach dziewięćdziesiątych potomkowie właścicieli przedwojennych odzyskali majątek. Młyn jeszcze na przełomie wieków XX /XXI był dzierżawiony i działał lecz realia gospodarki rynkowej spowodowały ,że nie wytrzymał konkurencji z wielkim młynami. Dziś obiekt ten znajdujący się przy ul. mjr Ryszarda Siemiątkowskiego popada w ruinę i tylko już niewielka grupa dawnych mieszkańców Radzanowa i okolic pamięta jego lata świetności. Stefan Szyller – architekt kościoła w Radzanowie nad Wkrą Dziś troszkę senna mazowiecka miejscowość położona w dorzeczu rzeki Wkry , kiedyś w miarę prężne miasteczko z rozwiniętym handlem i rolnictwem to miejsce, w którym powstało wybitne dzieło architektoniczne. Wyszło ono z pod ołówka warszawskiego architekta i konserwatora zabytków Stefana Szyllera. Ten wybitny przedstawiciel historyzmu w swojej bogatej twórczości dokonał dzieła przebudowy ponad 100 kościołów , a 24 z nich pobudowało od samego początku, na surowym korzeniu ,jak to się określa. Oprócz dzieł sakralnych w jego biurze architektonicznym powstały takie projekty jak: Gmach Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, budynek Politechniki Warszawskiej, Kolumnada Mostu Poniatowskiego, Biblioteka i Brama Głowna Uniwersytetu Warszawskiego, budynki Radomskiej Wytwórni Papierosów, osiedle Fabryki Broni w Radomiu itp. Rysunek Stefana Szyllera z 1922 roku . Elewacja główna (wschodnia). Źródło ,, Architekt Stefan Szyller” Małgorzaty Omilanowskiej. W 1922 roku podpisał umowę z proboszczem radzanowskim ks. Feliksem Zalewskim i przedstawicielami Rady Parafialnej. Budynek zaczęto wznosić 1924 roku , kamień węgielny poświęcił Bp .Antoni Julian Nowowiejski . Kryzys powojenny spowodował zatrzymanie inwestycji. Ponownie do pracy przystąpiono w 1929 roku już za proboszcza ks. Józefa Jagodzińskiego. 11 X 1931 roku nabożeństwa zostały przeniesione do nowego obiektu. W 1934 roku obiekt został konsekrowany przez Bp. Leona Wetmańskiego. Nie był to jednak koniec inwestycji , brakowało posadzek, parkanu wokół kościoła, polichromii. Powoli było to przez kolejne lata uzupełniane. Jednak jak pokazują szkice Szyllera elewacja główna (wschodnia) nie została do dziś ukończona . Szczegół tkwi w tym że po bokach krzyża nad wejściem głównym brakuje dwóch rzeźb przedstawiających płaczące niewiasty. Rzeźbiarz Barańczyk z Warszawy wykonał krucyfiks jednak wojna pokrzyżowała dalsze plany . Czy obecny proboszcz pomyśli nad inwestycją? Zostawiając swój kolejny ślad w kościele parafialnym? I tu sentencja Stanisława Jachowicz ,, Cudze chwalicie , swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie” jest jak najbardziej na rzeczy. Jak znaczący był autor projektu i jego dzieła można przeczytać w książce Pani prof. Małgorzaty Omilanowskiej ,, Architekt Stefan Szyller 1857-1933”. Elektryczność w Radzanowie Fragment ul. Mławskiej Dziś w dobie szalejących technologii , świecie elektryczności i technik informacyjnych , mało kto w Radzanowie i okolicach zastanawia się jakie były początki tego postępu, tzw. kroku w XX wiek, dla osady nad Wkrą. Zapalające się latarnie uliczne rozświetlają te stare radzanowskie bruki i chodniki. Chociaż jeszcze do połowy dwudziestego stulecia zmierzch oznaczał kompletne ciemności. I tylko z opowieści starszych mieszkańców można dowiedzieć się jak było wówczas. Jedną z historii przekazywanych jest zdarzenie, które miało wtedy miejsce. Właśnie po zmierzchu do odsady zajechał mieszkaniec Warszawy , chcący dojechać na leśniczówkę. W tym celu zatrzymał samochód i udał się do pierwszego domu w oknach , którego zauważył blask palącej się naftowej lampy. Była to posesja murarza miejscowego, Romana Kopaczewskiego, u którego pomieszkiwał Zygmunt Skowyrski z rodziną . Podróżujący zapukał do okna i z mieszkania wyszedł Pan Zygmunt , którego zapytano o właściwa drogę . Zaczął więc tłumaczyć : ,, Pojedzie Pan prosto do miasta, skręci Pan w Centrum w prawo, dalej prosto przez most do lasu , tam będą krzyżówki skręci Pan w prawo. Warszawiak pięknie podziękował i stwierdził ,że Panie tak pan mówisz ciemno wszędzie chyba Pan w mieście nigdy nie był w życiu . Od tej pory uczynny Pan Zygmunt , nigdy nie odważył się w rozmowach mówić o Radzanowie jako mieście.” Kilka lat później naokoło plebani zebrali się mieszkańcy Radzanowa zwołani przez sołtysa Adama Szerszeniewskiego na prośbę księdza Franciszka Sieczki . Był 8 listopada 1957 roku, kiedy to proboszcz w asyście wikarego Mazurowskiego i fachowców włączył żarówkę i plebania zalała się światłem. Dla mieszkańców był to przełomowy wieczór. Sukcesywnie zakładano dalsze oświetlenie, ale nadal Pan Zygmunt nie mówił ,że to miasto. Ceremonia pogrzebowa śp. ks. kan. Henryka Mazurowskiego transmisja w internecie Uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Henryka Mazurowskiego odbędą się w parafii p w. św. Rocha w Radzanowie n. Wkrą, 27 marca (piątek), o godz. Zgodnie z regulacją prawną w ceremonii może uczestniczyć 5 osób członków najbliższej rodziny, pogrzeb będzie transmitowany (relacja na żywo na Facebooku 27 marca od godziny 11) w internecie na stronie parafii TUTAJ Kino Jagienka Projekt – Kino Jagienka Projekt Publiée par Radzanów Spotted sur Jeudi 26 mars 2020 Uroczystości pogrzebowe śp. Ks. Kan. Henryka Mazurowskiego Informujemy, że uroczystości pogrzebowe śp. Ks. Kan. Henryka Mazurowskiego odbędą się w piątek 27 marca. O godz. będzie odmówiony Różaniec a o godz. Msza św. W modlitwie różańcowej i Mszy św. zgodnie z wytycznymi bierze udział 5 osób z najbliższej rodziny oraz imiennie wskazani księża. Msza św. pogrzebowa będzie transmitowane przez stronę Facebook naszej Parafii. Msza św. dla parafian za śp. Ks. Kanonika zostanie odprawiona w późniejszym terminie o czym poinformujemy. Ks. kan. Henryk Mazurowski odszedł do Pana Z żalem zawiadamiamy że w dniu 2020 r. odszedł do Pana Ks. kan. Henryk Mazurowski wieloletni proboszcz naszej Parafii. Informacje na temat pogrzebu będą publikowane na stronie internetowej parafii Radzanów. 60 lecie święceń kapłańskich ks. Henryka Mazurowskiego

UFORTYFIKOWANE MIASTO, GRÓD, KLASZTOR; CZASEM JEST TO SAMODZIELNA BUDOWLA O CHARAKTERZE OBRONNYM - Krzyżówka. Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie opisu.

Lista słów najlepiej pasujących do określenia "klasztor i dobra":OPACTWOBENEFICJUMWŁOŚĆMATKAPROWINCJASKARBIECINKWIZYTORFORTECAOPATPASSAŁAWRAPRZEOREREMMONASTERRENOMAOBLATRADAMONASTYRKSIENICELA
Określenie "klasztor zakonników prowadzących pustelnicze życie" posiada 1 hasło. Inne określenia o tym samym znaczeniu to pustelniczy klasztor; klasztor pustelniczy; klasztor pustelnia; klasztor zakonników wiodących samotne życie; pustelnia; dom pustelnika; azyl pustelnika; klasztor zakonny; lokum pustelnika; rodzaj klasztoru; klasztor kameduły; klasztor kamedułów; siedziba
To nie Jezus umarł na krzyżu. Jezus uciekł do Tybetu i tam dożył swych dni. Czy może to była Japonia, gdzie znajduje się jego grób? Chyba jednak dostał się na południe dzisiejszej Francji, spłodził dzieci i stał się założycielem dynastii Merowingów. Choć niektórzy twierdzą, że jego potomkowie żyją w Polsce i są to publicznie znane osoby. Zmartwychwstanie, tak sprzeczne z naturą, budziło zdumienie, bunt i naturalną potrzebę zmiany historii, która stała się jednym z fundamentów naszej cywilizacji. Rok 2004 bezsprzecznie należał do Dana Browna i jego książki "Kod Leonarda da Vinci". 80 milionów egzemplarzy sprzedanych na całym świecie. Niezliczone artykuły próbujące wyjaśnić, ile jest prawdy w fantastycznej teorii, w myśl której Maria Magdalena miała dziecko z Jezusem, Kościół przez wieki ukrywał tę prawdę, a tych, którzy ją znali, bezwzględnie mordował. Głosy oburzenia rozlegały się ze strony zwykłych katolików i wysokich przedstawicieli Kościoła instytucjonalnego. W Polsce Rada Naukowa Konferencji Episkopatu wydała nawet oświadczenie, w którym tłumaczyła zagubionym wiernym, że Brown pełnymi garściami sięga do teorii spiskowych, które z faktami mają mało "Kod Leonarda da Vinci" na podstawie książki Dana Browna przedstawiał teorię, według której Jezus był ojcem dziecka Marii Magdaleny / Źródło: Skylark Productions Te głosy rozsądku na niewiele się zdały. Sukces książki sprawił, że zainteresował się nią Hollywood – kiedy ogłoszono, że powieść zostanie zekranizowana, a w filmie zagrają Tom Hanks, Audrey Tautou, Alfred Molina i Jean Reno, alternatywna historia chrześcijaństwa zaczęła rozkręcać się jak w czasach średniowiecznych herezji. Tropiciele spisków nie musieli wiedzieć jednak, że równolegle z przygotowaniami do filmu w Wielkiej Brytanii toczył się proces sądowy – wydawnictwo Random House, które wydało książkę Browna, broniło się przed zarzutem plagiatu. Dan Brown, autor książki "Kod Leonarda da Vinci" / Źródło: Wikipedia/Web Summit (CC BY Oskarżali Michael Baigent i Richard Leigh, współautorzy książki "Święty Graal, święta krew" twierdząc, że Brown ściągnął z ich pracy, ile tylko mógł, więc za to ściąganie należy im się odrzucił ich żądania, twierdząc, że fikcja literacka karmi się pracą wielu badaczy. Brown odetchnął, a dziennikarzom BBC relacjonującym proces, który zakończył w początkach 2007 roku, powiedział: – Jestem zadowolony, nie tylko jako osoba prywatna, ale także jako pisarz. Książki są ważną częścią naszej kultury i to jest dobry dzień zarówno dla tych, którzy je piszą, jak i dla tych, którzy je czytają. Film o tajemniczym kodzie Leonarda da Vinci, który miałby wstrząsnąć podstawami chrześcijaństwa, okazał się niezbyt udanym dziełem. Niczego nie obalił i niczym nie wstrząsnął. Szum wokół książki Dana Browna spowodował jednak, że na rynku wydawniczym pojawiły się inne pozycje, tłumaczące, ile jest prawdy, ile fikcji w owej powieści. Czy wytłumaczyły wszystkim? Cóż, spiskowe teorie dziejów są wyjątkowo oporne na fakty, zwłaszcza jeśli dotyczą postaci, która realnie – choć nie bezpośrednio – zmieniła świat kultury numer 1. FaryzeuszeW Ewangelii według świętego Jana pusty grób Jezusa odkryła Maria Magdalena. Ta scena według niego wyglądała tak: "Maria (…) stała przed grobowcem i płakała. Gdy płacząc nachyliła się do grobowca, zobaczyła dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego obok miejsca głowy, drugiego obok miejsca stóp. Odezwali się oni do niej: 'Kobieto, dlaczego płaczesz?'. Odpowiedziała im: 'Zabrali mojego Pana i nie wiem, gdzie Go złożyli'. Po tych słowach odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa, lecz nie poznała, że to jest Jezus. Jezus odezwał się do niej: 'Kobieto, dlaczego płaczesz? Kogo szukasz?'. Ponieważ wydawało się jej, że to jest ogrodnik, powiedziała Mu: 'Panie, jeśli ty Go wyniosłeś, powiedz mi, gdzie Go złożyłeś, a ja Go wezmę'. Jezus rzekł do niej: 'Mario!'. Ona odwróciła się i powiedziała do Niego po hebrajsku: 'Rabbuni' (to znaczy: 'Nauczycielu!'). Jezus jej rzekł: "Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca. Dieric Bouts - "Zmartwychwstanie" / Źródło: Wikipedia (PD) Idź do moich braci i powiedz im: 'Wstępuję do Ojca mojego i Ojca waszego, do Boga mojego i Boga waszego'. Maria Magdalena poszła i oznajmiła uczniom: 'Widziałam Pana i tak mi powiedział'".Tydzień wcześniej Jezus przyjechał do Jerozolimy wraz z uczniami. Wszyscy radowali się na zbliżające się święto Paschy, proroka na ulicach miasta witały tłumy, ale on nie cieszył się wraz z nimi – wiedział, co go niebawem czeka, jaka męka i jaka tajemnica. Ewangelista Mateusz nie pozostawił cienia wątpliwości – tej tajemnicy bali się faryzeusze. I dlatego po ukrzyżowaniu Jezusa opłacili straże, które miały pilnować, by nikt nie wykradł z grobu ciała człowieka, którego wydali na śmierć. Kiedy zaś Jezus naprawdę z martwych powstał, strażnicy pobiegli do Jerozolimy ostrzec kapłanów."Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: 'Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu'. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego" – pisze święty ów pierwszy w dziejach spisek związany z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Jezusa istniał w świadomości wiernych nie tylko dzięki ewangeliście. W "Żywotach świętych" na wszystkie dni roku spisanych przez księdza Piotra Skargę w 1577 roku pod datą 15 marca katolicy mogli przeczytać opowieść o świętym Longinusie, który miał żyć około roku 60, a zginąć śmiercią męczeńską około roku ten męczennik był inny niż wszyscy? Bo był rzymskim centurionem, który nawrócił się, widząc mękę Jezusa na krzyżu. Opłacony przez faryzeuszy znalazł się w gronie strażników, którzy mieli pilnować grobu Mesjasza. I to on pobiegł im powiedzieć, że Pan zmartwychwstał – czyż nie dowodził więc spisku kapłanów, którzy chcieli ukryć tajemnicę zbawienia?Spisek numer 2. A może Japonia?W 1549 roku do brzegów wyspy Kiusiu przybił statek, na którego pokładzie byli portugalscy misjonarze. Tak w Japonii pojawiło się chrześcijaństwo, które dość szybko zaczęło przyciągać jej mieszkańców. Rosnąca liczba nawróceń zaniepokoiła jednak klasę panującą. Chrześcijaństwo pojawiło się w Japonii w 1549 roku / Źródło: Wikipedia/Taro (C0) A jeśli to wstęp do podbicia kraju? W 1626 roku wydano więc edykt zabraniający wyznawania chrześcijaństwa. Kolejnym krokiem były prześladowania, które dotknęły setki nawróconych Japończyków – tę historię opowiedział film Martina Scorsese "Milczenie".Na 250 lat Kraj Kwitnącej Wiśni zatrzasnął wrota przed tymi, którzy wierzą w zmartwychwstanie Jezusa. Tym bardziej zaskakująco musiały brzmieć rewelacje ogłoszone w latach 30. XX wieku przez Yoshikazu Okadę, kapłana jednej z wielu sekt shinto, tradycyjnej japońskiej religii politeistycznej, pełnej duchów przodków i mitycznych bóstw. Okada ujawnił, że znalazł na jednej z japońskich wysp starożytne dokumenty hebrajskie. Miał być wśród nich testament Jezusa, który zdążył uciec z Jerozolimy przed ukrzyżowaniem, przebył pół świata i osiadł w wiosce Shingō w prefekturze Aomori na północy wyspy Honsiu. W tej bezpiecznej przystani założył rodzinę, żeniąc się z kobietą o imieniu Miyuko, uprawiał ryż i cieszył się powszechnym szacunkiem. Okada rzekomo znalezionych dokumentów nigdy nie pokazał publicznie. Twierdził jednak, że na ich podstawie odnalazł grób Jezusa. Zdjęcie tego grobu można bez trudu znaleźć w internecie – niewielkie wzniesienie, porosłe trawą, otoczone jest drewnianym płotkiem, stoją zaś na nim dwa proste miał uciec z Jerozolimy przed ukrzyżowaniem i osiedlić się w japońskiej wiosce Shingō / Źródło: Flikr/vera46 (CC BY I choć szybko okazało się, że trudno traktować poważnie człowieka, który twierdzi, że razem z testamentem Jezusa odnalazł też opis wojny Ziemian z najeźdźcami z Wenus, to jednak rzekomy grób Jezusa stał się prawdziwą atrakcją turystyczną wioski liczącej sobie niecałe 3000 mieszkańców. Większość z nich wzięła zapewne udział w uroczystości, która odbyła się tu w 2004 roku. Do Shingō przyjechał wtedy ambasador Izraela w Japonii i osobiście odsłonił pamiątkowy kamień przy owej numer 3. To nie był Jezus?Szymon Cyrenejczyk, ojciec dwóch synów: Aleksandra i Rufa, wracał z pracy w polu drogą, którą skazańców prowadzono na Golgotę. Akurat tego dnia tak się złożyło, że mijał człowieka, który twierdził, że królestwo jego jest nie z tego świata. Widział, jak ten mężczyzna, nazywany Nauczycielem, przewraca się pod ciężarem belek, na których go ukrzyżują, kiedy już dojdzie na szczyt za jeden z rzymskich żołnierzy zawołał go, by pomógł nieszczęśnikowi, Szymon nawet nie miał gdzie się schować. Wziął więc ten krzyż, by choć trochę ulżyć temu, który i tak miał niedługo Benedykt XVI na spotkaniu z wiernymi w kameruńskim Jaunde, podczas pielgrzymki w 2009 roku, mówił o Cyrenejczyku: "Człowiek ten, chociaż nie z własnego wyboru, przyszedł z pomocą Mężowi Boleści, kiedy wszyscy Jego uczniowie opuścili Go i wydali na pastwę brutalnej przemocy. (…) Za cenę własnego cierpienia współuczestniczył w bezgranicznym cierpieniu Tego, który odkupił wszystkich ludzi, łącznie ze swoimi oprawcami".Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi / Źródło: Wikipedia/Valentin Kraus/Andreas Praefcke (PD) Tradycja głosi, że synowie Szymona należeli do pierwszych chrześcijan, ale to heretycy uznali, że Cyrenejczyk mógł odegrać znacznie ważniejszą rolę, niż głoszą ewangelie. Gnostyk Bazylides, żyjący około 140 roku naszej ery, uważał, że Szymon nie tylko wziął na swoje barki krzyż, by ulżyć Jezusowi, ale że… dał się ukrzyżować zamiast zastępstwie Szymona mówiły też podania muzułmańskie, świadczące o tym, że pisma chrześcijańskich heretyków, nie tylko Bazylidesa, nie były im obce. W XIV wieku w środowisku hiszpańskich muzułmanów powstała więc apokryficzna ewangelia świętego Barnaby, głosząca, iż Jezus nie umarł na uważają, że napisał ją w języku starowłoskim konwertyta na islam. W 222 rozdziałach jeden z 12 apostołów przedstawia historię Jezusa, by wyprostować błędy Pawła. Bo prawda jest jedna: Jezus był prorokiem i zapowiedział przyjście na świat prawdziwego zbawiciela, czyli Mahometa. Jak mówi Sura 4. wers 155.: "I rzekli: skazaliśmy na śmierć Mesjasza, Jezusa Syna Marii posłańca Bożego; lecz oni go nie skazali na śmierć i nie ukrzyżowali: postać pozorna ciała zawiodła ich okrucieństwa. Ci, którzy się o to sprzeczają, zostają w samych wątpliwościach, nie oświeca ich prawdziwa nauka, a tylko sposób ich sądzenia. Oni nie zabili rzeczywiście Jezusa; Bóg go wziął do siebie, ponieważ On jest potężny i mądry".Apokryf odkrył w Amsterdamie w XVIII wieku pruski urzędnik, który przekazał go do tłumaczenia Irlandczykowi, Johnowi Tolandowi, obrońcy prześladowanych religijnie i panteiście. Toland przetłumaczył pierwsze fragmenty tekstu i nawet go opublikował, ale ostatecznie wysłał go do Wiednia, gdzie jest do dzisiaj. Całość, w tłumaczeniu na angielski, ujrzała światło dziennie dopiero w 1907 roku. I nie wstrząsnęła numer 4. Może to Indie?W 1899 roku Mirza Ghulam Ahmad ogłosił, że Jezus nie umarł na krzyżu, ale opuścił Jerozolimę i powędrował do Kaszmiru – tam szukał zagubionych owiec Izraela i pod imieniem Juz Asaf głosił swoje nauki. Jak to możliwe? W 1899 roku Mirza Ghulam Ahmad ogłosił, że Jezus nie umarł na krzyżu, ale opuścił Jerozolimę i powędrował do Kaszmiru / Źródło: Wikipedia (PD) Ukrzyżowany miał zostać odurzony wywarami z gorzkich ziół, które podano mu w mokrej gąbce zatkniętej na włóczni jednego z rzymskich żołdaków. Tak popadł w letarg. W takim stanie przeniesiono go do grobu, a potem ukryto. Zmaltretowanego wyleczono cudowną maścią, a kiedy już doszedł do sił, wyruszył do Kaszmiru. W dalekich Indiach miał dożyć sędziwego wieku i dopiero Ghulam Ahmad, reformator religijny z Pendżabu, ujawnił światu wielką tajemnicę. Gdyby jednak na tej tajemnicy skończył…Ahmad żyjący w społeczności, w której przenikały się islam i hinduizm, ostatecznie stanął na czele nowej religii nazwanej ahmadiją. Nie tylko ogłosił się nowym Mesjaszem, Jezusem, ale też i wcieleniem Kriszny, co ściągnęło na niego gromy zarówno ze strony muzułmanów, jak i hinduistów. Zmarł w 1908 roku, ale wyznawcy ahmadiji do dzisiaj twierdzą, że w mieście Srinagar znajduje się grób Jezusa, który zmarł ze starości. Ów grób zresztą stoi do dzisiaj, a odwiedzający go turyści mogą wrzucić do zaplombowanej skrzynki Jezusa w Kaszmirze / Źródło: Wikipedia/Cacahuate (CC BY-SA Spisek numer 5. W co grał Rosjanin?Ghulam Ahmad był prorokiem w Pendżabie, siłą rzeczy więc jego opowieści miały dość ograniczony zasięg. Znacznie więcej zamieszania narobił Nikołaj Notowicz, rosyjski Żyd, który przeszedł na prawosławie, a w 1887 roku zawędrował do Kaszmiru, a potem do Ladakhu i sławnego klasztoru Hemis. Notowicz w czasie podróży pechowo złamał nogę i tak trafił do buddyjskiego klasztoru, gdzie miał wkraść się w łaski mnichów tybetańskich, a ci przetłumaczyli mu na... francuski tajemniczy tekst, który przechowywali przez wieki. Konia z rzędem temu, kto wie, jak tybetańscy mnisi nauczyli się francuskiego, ale tego pytania nikt Notowiczowi nie zadał. Nikołaj Notowicz, rosyjski Żyd, który przeszedł na prawosławie / Źródło: Wikipedia (PD) W każdym razie od lamów usłyszał o świętym Issie, synu Izraela, który sprzeciwiał się braminom i kastowemu Notowicz po powrocie z Tybetu pojechał do Kijowa. Tam ponoć pewien prawosławny metropolita odradził mu publikację tajemniczego tekstu. Czasy były niespokojne, a ludziom nie trzeba było dodatkowego zamętu. W tej sytuacji więc posiadacz tzw. ewangelii tybetańskiej wyruszył do Rzymu. Tam z kolei pewien kardynał chciał od niego kupić tekst, ale po to, by go ukryć. Notowicz tu i ówdzie opowiadał, że nie może manuskryptu opublikować w swojej ojczystej Rosji ze względu na cenzurę, może to więc zrobić tylko na zachodzie Europy. I wyjechał z Rzymu do Paryża. Tam miał rozmawiać z kardynałem Luigim Rotellim, który ostrzegł go, iż wydanie tajemniczego tekstu z Tybetu nie leży w interesie Kościoła. Jak widać, Rosjanin postawił na wyjątkowo skuteczny marketing szeptany, bo każdemu człowiekowi, z którym rozmawiał, opowiadał o problemach, jakie przywieziony przez niego manuskrypt oznacza dla metoda sprawiła, że Notowicz był skazany na sukces – książkę pod tytułem "La vie inconnue de Jesus Christ" wydano w 1894 roku w Paryżu. Za sensacyjnymi doniesieniami o Jezusie pobierającym nauki w tybetańskich klasztorach poszły wymierne efekty: w ciągu jednego roku opublikowano osiem wydań po francusku, trzy amerykańskie, jedno angielskie, włoskie, niemieckie, szwedzkie i "La vie inconnue de Jesus Christ”, autorstwa Nikołaja Notowicza została wydana w 1894 roku w Paryżu / Źródło: Princeton University/ Opowieść o Jezusie w Tybecie polskiemu czytelnikowi przekazał podróżnik Wacław Korabiewicz w książce "Tajemnica młodości i śmierci Jezusa" wydanej w 1992 roku, czerpiąc obficie z niemieckiej opowieści Holgera Kerstena "Jezus żył w Indiach", który z kolei wykorzystał... "odkrycie" Ghulama Ahmada, twierdzącego, że Jezus nie umarł na krzyżu, ale odratowany dzięki cudownej maści dotarł do Kaszmiru i tam umarł otoczony czytelnik w tym momencie zawaha się i zapyta – a gdzie jest źródło tych rewelacji? Ale przecież spiskowe teorie karmią się same sobą, mnożąc się - jak nie przymierzając - króliki. Bo jak sprawdzić, czy rzekomy list króla Edessy - rzekomo przechowywany w archiwach watykańskich, z którego miałoby wynikać, że Jezus żył po swoim wniebowstąpieniu - istnieje naprawdę? A między innymi na ten list powoływał się w swojej książce Korabiewicz...Spisek numer 6. A może Marsylia?Apogeum spiskowych teorii dotyczących Jezusa był "Kod Leonarda da Vinci", który przekonywał naiwnych, że Maria Magdalena, nazywana pierwszą apostołką, uciekła z Jerozolimy, będąc w ciąży z Nauczycielem. Dotarła do rzymskiego portu Massala, dzisiaj noszącego nazwę Marsylia. I tam urodziła syna Jezusa, który założył dynastię Merowingów. Maria Magdalena, nazywana pierwszą apostołką, uciekła z Jerozolimy – będąc w ciąży z Jezusem / Źródło: Wikipedia/National Gallery (PD) Co prawda, dynastia pojawia się historii średniowiecznej Europy kilkaset lat po wydarzeniach w Jerozolimie, ale kto by sobie zaprzątał głowę takimi drobiazgami...Spisek spisków tak naprawdę narodził się za sprawą angielskiego dziennikarza Henry'ego Lincolna, który dla BBC realizował filmy o tajemniczych historiach z przeszłości. Pierwszy, z 1972 roku, opowiadał o skarbie wywiezionym z Jerozolimy i pojawiły się w nim opowieści o templariuszach, ich majątku i herezji katarskiej, przeciwko której Innocenty III ogłosił krucjatę. Ale kilka lat później Lincoln zaprosił do współpracy pisarza Richarda Leigh, który w jednym z wywiadów opowiadał o owym rzekomym skarbie: – Pod koniec XIX wieku proboszcz parafii Rennes-le-Château, ksiądz Bérenger Saunière, w trakcie prac remontowych w prastarym kościółku znalazł pod ołtarzem ukryte w pustej kolumnie zwoje pergaminów. Był to prawdziwy skarb, tyle że nie ze złota, ale z informacji. Na pergaminach zapisana były genealogia od czasów Jezusa oraz inne sensacyjne dane. Dokumenty te pochodziły z kilku epok, a część informacji i Lincoln do kooperacji zaprosili nowozelandzkiego fotografika Michaela Baigenta i wspólnie stworzyli historię, w której łączą się wszystkie nowożytne spiski z wyjątkiem kosmitów, mających przynieść Ziemianom cywilizację... W ich opowieści Jezus uciekł z Jerozolimy, razem z Marią Magdaleną, na południe Europy. Autorzy pełnymi garściami czerpali z tekstów gnostyckich, do swojej teorii przerobili apokryficzną legendę, zgodnie z którą Maria Magdalena miała dotrzeć do portu w Massali i żyć jeszcze 30 lat jako pobożna pustelnica. W ich wersji pustelnicą nie była, ale urodziła Jezusowi dzieci, których istnienie miało być największą tajemnica Kościoła, znaną katarom, którzy właśnie dlatego zostali przez papiestwo skazani na wymordowanie w XIII wieku, podczas rzezi heretyków w heretyków w Langwedocji / Źródło: wikipedia/domena publiczna Książka Lincolna, Baigenta i Leigh przetarła szlak kolejnym – nie tylko Danowi Brownowi, który pomysł tej trójki wykorzystał do stworzenia świetnie napisanej powieści awanturniczej, inspirowanej też "Imieniem róży" Umberto Eco. Amerykanka Margaret Starbird w 1993 roku wydała książkę aspirująca do stylu publikacji naukowych "Maria Magdalena i Święty Graal: kobieta z alabastrowym flakonem". Na wysokości zadania stanęli i polscy autorzy. W 2010 roku na rynku ukazała się książka Barbary Turlińskiej "Polscy potomkowie Jezusa. Krew Merowingów", z której można się dowiedzieć, że są nimi... Maja Komorowska, Róża Thun, Małgorzata Braunek, Bronisław Komorowski i bracia numer 7. A jeśli zmartwychwstanie to prawda?"Wokół Chrystusa gromadziły się tłumy. Wszyscy Go jednak opuścili, gdy został skazany na śmierć. Umarł ukrzyżowany z rozkazu rzymskiego namiestnika Poncjusza Piłata. Niewiele później Jego uczniowie, tak bardzo początkowo zastraszeni, zaczynają nagle głosić publicznie, że Jezus zmartwychwstał i żyje. Od tej chwili nic już nie jest w stanie zmusić ich do milczenia; ani prześladowania, ani nawet śmierć męczeńska. I z tego właśnie niezłomnego ich przekonania rodzi się chrześcijaństwo i kształtuje Kościół" – tak o zmartwychwstaniu i nowej religii, która się z niego zrodziła, napisała prof. Anna Świderkówna. Może więc to zdarzenie, którego nikt nie widział i nikt nie opisał, jest największym spiskiem w dziejach – bo nie da się go wytłumaczyć. Można w nie tylko uwierzyć."Zmartwychwstanie" pędzla Dierica Boutsa / Źródło: Wikipedia/Rafael Santi (PD) klasztor cystersów z majątkiem - krzyżówka. Lista słów najlepiej pasujących do określenia "klasztor cystersów z majątkiem": OPACTWO OPAT ZAKON TRAPISTA SYNDYK LUBIĄŻ KUSTOSZ MNICH BERNARD SZYFRY ZAKONNIK BRAT MNISZKA CYSTERSI WŁOŚĆ SKARBIEC EKONOM RZĄDCA MOGIŁA TESTATOR. Słowo. Na wasze głosy czekalismy do 25 kwietnia. Głosować można było na kuponach wyciętych z gazety oraz sms-ami. Do naszej redakcji wpłynęło kuponów i w sumie głosów. Najwięcej głosów otrzymało Sanktuarium Matki Boskiej Rokitniańskiej w maja z "GL" zostanie wydana mapa z wybranymi cudami województwa przedstawiamy pierwszą trzydziestkę naszego plebiscytu1. Rokitno - Sanktuarium Matki Boskiej Rokitniańskiej - głosówNa początku XVIII wieku cystersi rozpoczęli budowę nowego murowanego kościoła, jednak budowla ta nie została 1746 roku rozebrano ją i przystąpiono do wznoszenia zachowanej do dziś późnobarokowej świątyni. Autorem projektu był nadworny architekt królewski, Karol Marcin Frantz. Budowę ukończono w 1756 roku. Trójnawowy, halowy kościół wzniesiony został na rzucie prostokąta, z trójbocznie zamkniętym prezbiterium od północy. Wyposażenie utrzymane zostało w duchu baroku i rokoka. W ołtarzu głównym znajduje się słynny obraz Matki Boskiej Rokitniańskiej. Jest to dzieło szkoły niderlandzkiej, powstałe w XVI stuleciu. Najstarsze dzieje wizerunku trudne są do ustalenia. Zapewne pod koniec XVI wieku znalazł się on na Kujawach, później drogą kolejnych darowizn trafił do opactwa w Bledzewie, gdzie zasłynął licznymi cudami. W 1670 roku specjalna komisja uznała obraz za cudowny. Sława sanktuarium zataczała coraz większe kręgi. W okresie zaborów Matka Boska Rokitniańska dzięki wizerunkowi białego orła na srebrnej sukience stała się symbolem Gościkowo-Paradyż - zespół pocysterski - głosówZespół pocysterski założony w 1230 roku. Klasztor i przylegający do niego kościół należą do najwspanialszych zabytków sakralnych w jest tu Wyższe Seminarium Duchowne. Kościół poklasztorny NMP i św. Marcina skrywa wielki ołtarz z 1739 roku. Znajduje się w nim obraz "Wniebowzięcie NMP" autorstwa Schefflera. W kaplicy Matki Boskiej Paradyskiej wisi cudowny obraz Madonny, cel licznych pielgrzymek. Jest to kopia XVII-wiecznej bizantyjskiej ikony z Bolonii. Nad wejściem do tej kaplicy znajduje się też inne ciekawe malowidło przedstawiające opactwo paradyskie sprzed 1633 roku. W posadzce kościoła umieszczone są płyty epitafijne. Cystersi na tych terenach osiedlili się w I połowie XIII wieku, sprowadzeni z Brandenburgii przez wojewodę poznańskiego Mikołaja Bronisza. Ten zamożny szlachcic postanowił przekazać cały swój majątek, w tym wieś Gościchowo, w ręce Kościoła, jako że nie miał potomstwa. Klasztor dysponował znacznym majątkiem, który w pierwszej połowie XVI wieku, dysponował powierzchnią prawie 3 tys. ha ziemi i ok. 4 tys. ha Zielona Góra - Palmiarnia - głosówTo bodajże najbardziej charakterystyczna lubuska budowla położona na jednym z najwyższych wzniesień Zielonej jej część została wybudowana w 1818 roku na użytek przemysłowca Augusta Gremlpera - właściciela słynnej zielonogórskiej fabryki win i szampanów. W 1956 roku do domku dobudowano szklany pawilon, w którym znajduje się egzotyczna roślinność, następnie otwarto kawiarnię i restaurację Palmiarnia. Obecnie budynek znajduje się w otoczeniu parku winnego, jedynej zachowanej zielonogórskiej winnicy. W Palmiarni, której nowa bryła zostanie wybudowana w tym roku, mieści się 200 gatunków roślin, z czego 120 tropikalnych, z największym w Polsce daktylowcem kanaryjskim. Ponadto wybujałe palmy kokosowe, kakaowce, smukłe juki oraz rozłożyste sagowce, pnącza, liany i difembachie oraz wiele innych roślin. Pomiędzy nimi znajdują się oczka wodne i akwaria z rzadkimi okazami ryb oraz terraria dla żółwi. Wycieczkę tutaj warto połączyć z wizytą w odbudowanym po latach ogrodzie botanicznym przy ul. Międzyrzecki Rejon Umocniony - głosówBunkry MRU są największymi i najnowocześniejszymi fortyfikacjami na terenie Polski. W latach 30. minionego wieku Niemcy wybudowali w okolicach Międzyrzecza 22 kilkukondygnacyjne bunkry, połączone labiryntem podziemnych korytarzy o łącznej długości ponad 22 km. Żelbetowe schrony i zapory hydrotechniczne miały zabezpieczać wschodnią granicę III Rzeszy przed atakiem polskiego wojska. Na przełomie stycznia i lutego 1945 r. radzieckie zagony pancerne bez trudu sforsowały nieukończone, słabo uzbrojone i obsadzone przez zdemoralizowane oddziały bunkry MRU. Tylko w kilku miejscach doszło do walk. w rejonie Lisiej Góry, gdzie załogi sześciu bunkrów grupy warownej Lűdendorf, przesłanianych przez meandrująca na tym odcinku Obrę, przez trzy dni odpierały radzieckie twierdzą, że największym skarbem MRU są... zimujące tam nietoperze!Podziemne korytarze są największym w Europie zimowym siedliskiem nietoperzy. Naukowcy obliczyli, że zimuje tam 12 gatunków skrzydlatych ssaków, w tym także zagrożone wyginięciem i bardzo rzadkie Nocki Bechsteina oraz Nocki Łęknica - Park Mużakowski - głosówIdea utworzenia w okolicy Bad Muskau wielkoprzestrzennego parku krajobrazowego powstała około roku wówczas Hermann Ludwik Heinrich von Pueckler, od czterech lat właściciel dóbr mużakowskich, napisał - jak byśmy to dziś powiedzieli - list otwarty do mieszczan. Książę wymarzył sobie park symbol, który łączyć miał z sobą harmonijnie miasto, wioski, rolnictwo, przemysł, lasy, jeziora... Krótko mówiąc miał to być świat idealny. Park powstał w latach 1815 - 1845 i na dobrą sprawę nigdy nie został ukończony. Projekt przerósł zarówno możliwości inwestycyjne, jak i finansowe pomysłodawcy, który w połowie lat 40. stanął u progu bankructwa i musiał sprzedać swoje dobra wraz z... marzeniami. Park Mużakowski uznany jest za jeden z najznakomitszych przykładów sztuki ogrodowej w Europie, został wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Zajmuje ponad 1000 hektarów zarówno na niemieckim brzegu, jak i polskim brzegu Nysy Łużyckiej. Najczęściej odwiedzane punkty to wiadukt, most książęcy, pawilon parkowy , Kamień Pucklera, skąd rozciąga się wspaniały widok na leżący już po niemieckiej stronie zamek...6. Żagań - zespół poaugustiański - głosówTak naprawdę Żagań jest jednym z najatrakcyjniejszych pod względem przeszłości i zabytków polskich zespół poaugustiański. Kościół Wniebowzięcia NMP pod względem historycznym i artystycznym z pewnością jest jedną z najcenniejszych świątyń Dolnego Śląska. Dawni kronikarze przyjmują, iż świątynia powstała już w roku 1183. W 1285 r. książę Konrad przekazał augustianom zamek, który w połowie XIV w. rozbudowali, wznosząc jednocześnie pałacyk opacki. Dopiero po pożarze w 1730 r. został przebudowany w stylu barokowym i znacznie powiększony. Jedynie część pomieszczeń w skrzydle wschodnim klasztoru zachowała charakter gotycki. Klasztor poza celami zakonników i kapitularzem mieści również kaplicę św. Anny z gotyckimi sklepieniami oraz wspaniałą bibliotekę klasztorną z XVIII wiecznym wystrojem. W księgozbiorze biblioteki znajdują się fragment Biblii z VIII wieku oraz pozycje od XVII do XIX w. Do tego dawny konwikt i dawny spichlerz. Z tym zabytkiem wiąże się także biografia słynnego astronoma Keplera. Wart uwagi jest także pałac książęcy wraz ze wspaniałym Lubrza - szlak kajakowy - głosówSzlak kajakowy z Lubrzy do Jordanowa-Gościkowa jest najbardziej zróżnicowanym szlakiem wodnym w województwie lubuskim. Płynąc przez jeziora, malownicze kanały wśród łąk i lasów zobaczymy miejsca atrakcyjne ze względu na przyrodę i historię. Napotkamy tajemnicze betonowe budowle - pozostałości systemu hydrotechnicznego Festungsfront Oder Warthe Bogen (OWB) z lat czterdziestych ubiegłego wieku, liczne odcinki przypominające rezerwaty przyrody ze śladami żerowania bobrów, zarastające jeziora i dziewicze ostępy leśne. 8. Kamienna koło Głuska - elektrownia wodna - głosówElektrownia wodna Kamienna,liczącą blisko 100 lat, jest usytuowana w dolinie rzeki Drawy w obrębie Drawieńskiego Parku Narodowego- miejsca licznych spływów kajakowych. Powstała w 1899 r. jako jedna z trzech pierwszych takich elektrowni na świecie i działa nieprzerwanie od czasu budowy. Budowa tej elektrowni wynikała z potrzeby zasilania leżącej nieopodal rzeki fabryki karbidu, zasilanej prądem stałym przez tą elektrownię od 1906r. W 1912 r. uruchomiono pierwszą linię energetyczną z EW Kamienna poprzez Drawno do Choszczna. Elektrownia "Kamienna" przedstawia oryginalny i reprezentatywny dla początków XX w. model hydroelektrowni. Posiada wybitne walory historyczno - techniczne. Wyposażenie zakładu jest niezmienione do dziś; utrzymano oryginalne wyposażenie: dwa hydrozespoły z turbinami Francisa firmy Escher Wyss ze Szwajcarii z 1893 i 1898 r. , generatory produkcji AEG z Berlina i regulatory systemu Voitha. W hali maszyn pracuje zabytkowa suwnica z 1909 jest zabytkiem techniki o randze Dobiegniew i Strzelce Kraj. (szlak) lubuskie Mazury - głosówJeziora w okolicy Dobiegniewa i Strzelec Krajeńskich tworzą najdłuższy po jeziorach mazurskich szlak żeglugowy w Małych Mazur Lubuskich liczący łącznie tysiąc hektarów lustra wody jest idealny dla kajakarzy i żeglarzy. Prowadzi przez bardzo malowniczą okolicę, w której nie brakuje ptactwa wodnego, a nawet pływających wysp kwiatowych. Szlak żeglowny łączy cztery jeziora: Lipie, Chomętowskie, Osiek i Słowa. Początek to harcerska przystań Panta Rhei nad jeziorem Chomętowskim. W Chomętowie budzi zainteresowanie spichlerz zbudowany w XIV wieku przez Krzyżaków. Jezioro Chomętowskie łączy się naturalnie z jeziorem Osiek. Po sześciu kilometrach żeglugi kończy się jezioro, a zaczyna uroczysko, na którym łodzie suną wśród nenufarów i trzcin. Żeby przedostać się na jezioro Słowa, trzeba przepłynąć 1,3 km i... rurę. Specjalny przepust. Lustro wody ma w niej 3,2 m szerokości i 70 cm głębokości. Po przepłynięciu przez jez. Słowa, do leśnej rzeczki, która łączy to jezioro z Lipiem. Szlak kończy się w Długiem na jeziorze Lipie, gdzie jest największa plaża w województwie Łagów - jezioro i zamek - 3830 głosówW Łagowie joannici umieścili, wkrótce po uzyskaniu miejscowości, siedzibę obejmowała rozległą okolicę z 18 wioskami ( wsród nich dzisiejsze Templewo, Wielowieś, Boryszyn) i miastem Sulęcinem jako schedę po kasacie Zakonu TemplariuszyWtedy też na polecenie władców brandenburskich joannici łagowscy konwojowali kupców przemierzających tak zwany Trakt Polski, wędrujących do Międzyrzecza. Nie czynili tego jednak bezinteresownie, jak mogłoby wynikać z przytoczonej reguły. Wkrótce po objęciu panowania nad okolicą joannici przystąpili do budowy zamku, sytuując go na wzgórzu morenowym na przesmyku między jeziorami: Trześniowskim od północy i Łagowskim od południa. U podnóża warowni powstała służebna osada rzemieślnicza, zabezpieczona murami obronnymi z dwoma bramami... Zdaniem wielu Łagów to nie tylko perła, ale także najpiękniejsza miejscowość województwa lubuskiego. Leży na przesmyku między dwoma jeziorami w centrum Łagowskiego Parku Krajobrazowego. Na dodatek ma swoją własną opowieść o duchach. 11. Siedlisko - zespół pałacowo-zamkowy - głosówDla wielu jest to jeden z najciekawszych zamków w Polsce, z pewnością największy na Dolnym była to zapewne budowla drewniano-ziemna. Na jego miejscu został wzniesiony w 1597 roku przez Jerzego Schönaicha nowy, murowany z cegły zamek. Prace budowlane przeprowadził Melchior Deckhart z Legnicy. Składał się on z budynku mieszkalnego, otoczonego murami obronnymi. Kolejna rozbudowa zamku została przeprowadzona po pożarze w 1601 roku. Wzniesiono wówczas w latach 1611-19 nowe skrzydło od strony wschodniej. W 1615 roku została wybudowana na dziedzińcu kaplica. W 1626 roku budowlę umocniono poprzez wzniesienie dwóch bastionów z kurtyną, zamykające całe założenie od północy. Następna przebudowa miała miejsce w XVII wieku, kiedy to dobudowano skrzydła południowe i zachodnie... W 1945 roku zamek został zniszczony przez pożar. Częściowo został odbudowany w latach 1966-71. Jednak Siedlisko to nie tylko zamek. W skład zespołu wchodzi zamek, kaplica, budynek bramny, fortyfikacje, park. Zespół został rozbudowany w XVIII wieku i częściowo przebudowany. W 1945 roku, już po zakończeniu działań wojennych, budynki Klępsk - ,,zerowy" kościółek drewniany - głosówKościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny to unikatowy przykład sztuki protestanckiej z elementami skarb renesansowej architektury drewnianej, którego nie da się porównać do żadnego innego na terenie całej Europy. To świątynia, gdzie współistnieją dwie religie- ewangelizm i wiara katolicka. Powstanie budowli datuje się na wiek XVIII. Po reformacji w 1576 roku drewniany kościółeek przejęli ewangelicy. Na szczególna uwagę zasługują prace malarskie, owocem których było 117 malowideł o tematyce biblijnej. Sceny z Biblii malowano na przełomie XVI/XVII wieku. Pierwsze obrazy pochodzą z 1566 roku. Różnorodność stworzonych zespołów ikonograficznych wskazuje na kilku artystów. Wystrój kaplicy urzeka swym pięknem. Podziwiać można tu manierystyczna chrzcielnicę i gotycki ołtarz. Ołtarz Matki Boskiej z Dzieciątkiem pochodzi z 1400 roku i jest dziełem dolnośląskiego mistrza. To najcenniejszy zabytek Kościoła Najświętszej Marii Panny. Konstrukcja budowli jest stosunkowo prosta. Prostokątne prezbiterium, murowana zakrystia (1588r.), kwadratowa drewniana wieża (1657r.), gontowy dach o dwu Gorzów Wlkp. - katedra - głosówGotycka świątynia z elementami romańskimi, zbudowana została w XIII wieku jako miejski kościół trójnawowy. Od zachodu do korpusu kościoła przylega do niego pięciokondygnacyjna masywna wieża. W jej przyziemi znajduje się główne wejście do katedry. W okresie reformacji świątynia należała do protestantów. Z tamtego czasu pochodzi tryptyk ze sceną ukrzyżowania znajdujący się w części centralnej kościoła. Budowlę gruntownie przebudowano najpierw w XVI, a następnie w XIX wieku. Wnętrze zatraciło wtedy swój gotycki charakter, który przywrócono w latach 50. zeszłego stulecia. Kościół od początku swego istnienia był nekropolią gorzowskich mieszczan i duchowieństwa. Miłośnicy zabytków mają w Gorzowie Ponadto zachowały się fragmenty murów obronnych z XIV wieku, "studnia czarownic", 250 letni spichlerz nad Wartą ze stałą ekspozycją "Krąg Arsenału" poświęconą kolekcji sztuki współczesnej. Warto odwiedzić Muzeum Lubuskie otoczone parkiem, który zdobiony jest przez około 150 gatunkami drzew i krzewów. Na jego terenie znajduje się grobowiec megalityczny sprzed lat i Kłopot - bociania wioska - głosówNa czym polega fenomen Kłopotu? Niemal na każdym domu, stodole, są gniazda w których mieszkają dorosłe bociany wraz z Ochrony Przyrody utworzyła w budynku starej szkoły muzeum. Nie jest to typowe muzeum z wypchanymi bocianami. Jest to raczej centrum prowadzące aktywną ochronę bociana białego. W Kłopocie znajduje się bowiem jedna z największych w Europie kolonia bociana białego - około 30 gniazd. Badacze mają materiał do pracy - zachowała się dokumentacja rozwoju kolonii bociana za ostatnie ok. 35 lat. Liczba zajętych gniazd zaczęła się zmniejszać w ostatnich latach. Dlatego w 1999 roku członkowie LOP zamontowali we wsi dziewięć podstaw pod gniazda, a mieszkańcy wsi dwie. Dlaczego właśnie Kłopot stał się bocianią metropolią? Znajduje się tu niezwykle ciekawy pod względem przyrodniczym suchy zbiornik retencyjny (zalewany okresowo przez wody Odry. Spośród stutysięcznej populacji bociana białego w świecie w Polsce żyje co trzeci. W Europie Zachodniej bocian biały to rzadkość. W Kłopocie niemal każdy dach zdobi zasiedlone Trzebiel-Przewóz - Łuk Mużakowa - najdłuższa morena w Europie - głosówŁuk Mużakowa jest największą na świecie moreną czołową, jedyną widoczną gołym okiem z szczególny twór geologiczny powstały podczas zlodowacenia środkowopolskiego. Ma kształt olbrzymiej podkowy, długości 40 km i szerokości od 3 do 5 km. Jego krańce opierają się o polskie Tuplice i niemieckie Klein-Kölzig. Odległość krańcowych punktów ramion łuku wynosi 20 km. Środek łuku przecięty jest korytem Nysy Łużyckiej. Ponad stumetrowe różnice wysokości ukształtowały malownicze wąwozy, wzgórza, doliny, tarasy i przełomy rzek Nysy Łużyckiej, Skrody, Lanki i Chwaliszówki. Na powierzchni ziemi pionowo ułożyły się warstwy iłu i węgla. Pod Łeknicą, Żarkami Wielkimi, Trzebielem i Gniewoszycami otworzyła się księga historii skorupy ziemskiej. Okolica bogata jest w zabytki przemysłowe - XIX-wieczne cegielnie, huty, młyny, które stanowią nie lada atrakcję turystyczną. Mało znany jest fakt, że na Łuku znajduje się największe w Polsce pojezierze antropogeniczne - 110 jezior powstałych w wyniku działalności Kożuchów - zamek - głosówWizyta w Kożuchowie to podróż w czasie. Do przykład zamek. Wzniesiony w końcu XIV wieku, przez lata był rezydencją książęcą, siedzibą możnych rodów, klasztorem zakonu karmelitów. Zbudowany w stylu gotyckim w końcu XIV wieku na miejscu średniowiecznego grodu kasztelańskiego, wzmiankowanego w 1273 roku. Najstarszy obiekt składał się z murów kurtynowych. Zamek, stanowiący do początku XVI wieku siedzibę książęcą, a następnie możnych rodów, około 1685 roku przeszedł w posiadanie zakonu karmelitów i przekształcony został w klasztor. Obiekt rozbudowano, dobudowując od strony północnej i zachodniej nowe skrzydła. W roku 1801 nastąpiła kasata zakonu, zaś zamek przeznaczono na zbrojownię. Godne uwagi są także obwarowania miejskie - są zachowane niemal w pierwotnej długości i są unikatem w skali światowej. Podobnie jak zabudowa mieszkalna pochodząca z różnych okresów od XVI wieku do początków XX wieku, w sumie 270 budynków. Szczególnie wartościowy jest zespół zabudowy Rynku, który tworzą trzykondygnacyjne kamienice. Najwięcej zabytkowych elementów posiadają budynki znajdujące się na zachodniej i południowej pierzei Żagań - pałac książęcy i park - głosówTak naprawdę Żagań jest jednym z najatrakcyjniejszych pod względem przeszłości i zabytków polskich zespół poaugustiański. Kościół Wniebowzięcia NMP pod względem historycznym i artystycznym z pewnością jest jedną z najcenniejszych świątyń Dolnego Śląska. Dawni kronikarze przyjmują, iż świątynia powstała już w roku 1183. W 1285 r. książę Konrad przekazał augustianom zamek, który w połowie XIV w. rozbudowali, wznosząc jednocześnie pałacyk opacki. Dopiero po pożarze w 1730 r. został przebudowany w stylu barokowym i znacznie powiększony. Jedynie część pomieszczeń w skrzydle wschodnim klasztoru zachowała charakter gotycki. Klasztor poza celami zakonników i kapitularzem mieści również kaplicę św. Anny z gotyckimi sklepieniami oraz wspaniałą bibliotekę klasztorną z XVIII wiecznym wystrojem. W księgozbiorze biblioteki znajdują się fragment Biblii z VIII wieku oraz pozycje od XVII do XIX w. Do tego dawny konwikt i dawny spichlerz. Z tym zabytkiem wiąże się także biografia słynnego astronoma Keplera. Wart uwagi jest także pałac książęcy wraz ze wspaniałym Słońsk - rezerwat ornitologiczny - głosówPark Narodowy Ujście warty to teren dawnej delty rzeki Warty w ujściu do rzeki Odry. Jego powierzchnia wynosi ha, otuliny - ha. Jest to jeden z sześciu najcenniejszych tego rodzaju obszarów w Polsce, z zarazem uznany za obszar o wybitnych walorach w skali europejskiej. Jest to jeden z najważniejszych terenów lęgowych ptaków wodnych i błotnych w Polsce: stwierdzono tu lęgi ponad 140 gatunków ptaków. Okolice Słońska to jeden z najważniejszych w całej Europie terenów podmokłych, rozciągający się na przestrzeni kilku tysięcy hektarów i gromadzący w okresie wędrówek setki tysięcy ma też istotne znaczenie dla wielu gatunków w porach przelotów i pierzenia się kaczki krzyżówki, cyraneczki, gęsi gęgawy, łabędzia niemego. Ponadto naliczono tutaj 34 gatunki ssaków z 13 rodzin... Jednak godna popularyzacji jest... Rzeczypospolita Ptasia Jest to zupełnie nowa, unikalna w skali Polski inicjatywa Towarzystwa Przyjaciół Słońska "Unitis viribus", której celem jest klubowe zrzeszenie miłośników ptaków odwiedzających Mierzęcin - zespół pałacowy - głosówW rozległym parku krajobrazowym z II połowy XIX w wznosi się neogotycki pałac z I połowy XIXw., przebudowany o cechach 1715 roku majątek ziemski kupiła rodzina von Sydow. Pałac, siedzibę rodu, zbudowano w latach 1861-1863 z inicjatywy Roberta Friedricha von Waldow w stylu neogotyku angielskiego. . Okresem największej rozbudowy i przebudowy majątku jest początek XX wieku, powstają nowe budynki gorzelni i kompleksu folwarcznego. Okres wojenny Pałac Mierzęcin i budynki folwarku przetrwały w niemalże nienaruszonym stanie. Po zakończeniu działań wojennych majątek von Waldow przechodzi na rzecz Skarbu Państwa Polskiego. Zaczyna się polska historia pałacu w Mierzęcinie. W latach 1945-1952 w pałacu mieści się dom dziecka dla dzieci upośledzonych, prowadzony przez siostry zakonne a później Państwowy Dom Dziecka, który funkcjonuje do roku 1959. W latach 1999-2001, staraniem nowych właścicieli, gmach pałacu poddano gruntownej renowacji. Adaptowano zrujnowany budynek na ośrodek wypoczynkowy i hotel. Wart uwagi jest także XVIII wieczny kościół przebudowany w ubiegłym Brody - pałac, park i układ urbanistyczny - głosówBrody należały do różnych rodów. Ostatnimi ich właścicielami byli zlecenie hrabiego Heinricha von Brühla, saski architekt Christoph Knőffel zaprojektował miasto na bazie równoległoboku z zespołem pałacowo-parkowym jako głównym elementem całego układu. We wrześniu 1758 roku pałac z budowlami towarzyszącymi został, z rozkazu króla Prus - Fryderyka II spalony; odbudowany przez spadkobierców Heinricha von Brühla, uległ dewastacji po II wojnie światowej. W roku 1790 ówczesny pan na Brodach i Forście, wieloletni starosta Warszawy, generał artylerii koronnej Alojzy Fryderyk von Brühl, odznaczony przez króla polskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego orderem "Orła Białego" wyreżyserował w parku w Brodach plenerową sztukę Szekspira pt. "Sen nocy letniej". Wydarzenie odbiło się echem w Europie. Bajkowych scen dostarczył oczywiście brodzki park. Barokowy układ urbanistyczny z XVIII wieku składa się z pałacu, oficyny, kościoła, Bramy Zasieckiej i kilkanastu domów i zachował się do dziś. Wart uwagi jest także przypałacowy park pełen niezwykle rzadkich okazów drzew i krzewów rosnących nad Bytom Odrzański - starówka - głosówPojawia się już w kronice Galla progu XII wieku miejscowy gród dzielnie bronił się przed nawałnicą germańską, którą prowadził cesarz Henryk V. W XVII wieku słynął z gimnazjum kalwińskiego. Jednak nie tylko wspaniała historia stawia go w gronie cudów. Wygląda jak bombonierka dowodząc, że w naszym regionie historia nie musi oznaczać ruin. W Bytomiu warto zobaczyć starówkę z fontanną, która podobno stanowiła natchnienie dla autora beukselskiego Manneken pis, z Hotelem pod Złotym Lwem, który jest bodajże najpiękniejszą kamieniczką w regionie. Starówka to prawdziwy cymes złożony z kamieniczek późnorenesansowych, barokowych, klasycystycznych... W ostatnich latach zrobiono wiele, aby przywrócić rynkowi przedwojenny klimat. Są krzyże pokutne wmurowane w ścianę świątyni, tablica upamiętniająca najazd Lisowczyków i wreszcie wspaniały widok na Odrę. Jest także całkiem nowy pomnik i całkiem nowa tradycja. Mowa o pomniku czarnego kota, który podobno każdego wieczora odprowadza do domu zawianych Stany - najdłuższy stalowy most kolejowy w Europie - głosówHistoria mostu kolejowego Stanach jest nieźle udokumentowana. Zdaniem jednych jest to najdłuższy żelazny most kolejowy w innych najdłuższy most, ale tylko na rzece. Tak, czy inaczej nie tylko wielbiciele kolei uznają go za cymes. Wiadomo, że zbudowany został w 1905 roku przez sławną firmę Beuchelt z Zielonej Góry, stal sprowadzono z Rudy Śląskiej. Aby most zabezpieczyć, na obu przyczółkach wzniesiono zespoły ceglanych strażnic. W pierwszych dniach lutego 1945 r. most został wysadzony przez oddziały niemieckie. Odbudowano go w latach 50. minionego wieku. Linia kolejowa funkcjonowała do połowy lat z całej Europy przymierzali się, aby zorganizować tutaj swój zlot. Zachwycają się nim jednak także wielbiciele... fortyfikacji. Został ufortyfikowany przez zastosowanie dwóch blokhauzów posadowionych na obydwu przyczółkach mostowych. Jak chcą specjaliści to założenie budowlane jest jednym z najbardziej interesujących przykładów ufortyfikowanej przeprawy rzecznej. zastosowano tutaj sporo interesujących Sulęcin i okolice - śladami templariuszy - głosówZakon Ubogich Rycerzy Świątyni założył około 1118 roku rycerz Hugo de Payns z Szampanii z kilkoma tym, że byli w Chwarszczanach wiemy wszyscy. Jednak templariuszom zawdzięczamy więcej. Przeszłość pod znakiem rycerzy-krzyżowców ma znacznie więcej lubuskich miast i wsi. Templariusze dotarli na ziemie polskie w latach trzydziestych XIII wieku i otrzymali nadania trzech władców: książąt Henryka Brodatego, Władysława Odonica i pomorskiego Barnima I. W latach 1225-1232 książę otrzymali szpital pod Gnieznem, ziemie wokół Krosna koło Wągrowca, Chwarszczany nad Myślą w ziemi kostrzyńskiej. Później był dwór w Myśliborzu, Wielowieś, Templewo... Najwięcej majątków mieli właśnie na pograniczu Pomorza Zazhodniego, Wielkopolski i Ziemi Lubuskiej. Ich śladów możemy szukać w Sulęcinie, Bledzewie, Wielowsi... Łagiwe. Wybierzmy się do podsulęcińskiego Ostrowa, miejscowości będącej prawdopodobnie centrum administracyjnym sulęcińskiego kompleksu ziem nadanych Templariuszom w 1241 Zielona Góra - starówka - głosówZielona Góra jest miastem zabytkowym, z racji niewielkich zniszczeń wojennych pozostała tutaj cała przedwojenna zabudowa miejska. Szczególne walory estetyczne posiada Stare Miasto oraz przedwojenne wille wzdłuż alei Niepodległości, reprezentacyjnego pasażu miasta. Centrum miasta jest obecnie pw. św. Jadwigi jest najstarszym zabytkiem architektonicznym w mieście. Kościół halowy datowany na II poł. XII wieku. Ratusz i Stary Rynek - rynek stanowi centralny punkt miasta od XIII wieku do dziś. Był przez stulecia głównym placem handlowym, przez który przebiegał też główny trakt komunikacyjny. Ratusz, w swej głównej części z wieżą powstał w XV wieku, co pokazuje odsłonięta spod tynku wnęka po fasadzie. Ciekawostką jest fakt, iż ratuszowa wieża w wyniku błędów konstrukcyjnych została lekko pochylona od pionu. Wieża Głodowa jest pozostałością po systemie dawnych obwarowań miejskich. Pierwotna nazwa Łaziebna (Łazienna) wzięła się od położonej w pobliżu łaźni miejskiej. W czasach średniowiecznych wieża służyła jako więzienie, rzekomo przebywały w niej także czekające na procesy sądowe kobiety posądzone o pw. MB Częstochowskiej - zbudowany w XVIII wieku jako zbór ewangelicki. Wieżę dostawiono kilkanaście lat później. Znajdują się w nim barokowy ołtarz główny, kamienna rokokowa chrzcielnica oraz szereg rzeźbionych płyt epitafijnych. 25. Sława - śląskie lub lubuskie morze - głosówJezioro Sławskie - to największy to największy akwen Pojezierza Sławskiego i Ziemi linii brzegowej jeziora wynosi m, powierzchnia 817 ha. Na jeziorze występują wyspy o łącznej powierzchni 10,6 ha. Jezioro zasilane jest oprócz kilku mniejszych cieków przez rzekę Czernicę z północnego wschodu i rzekę Cienicę z południowego wschodu. Z jeziora bierze swój początek rzeka Obrzyca odpływająca w kierunku północnym. Jezioro Sławskie wraz z Obrzycą tworzy początek malowniczego szlaku kajakowego ( Lubuski Szlak Wodny - dł. ok. 200 km, którym przez Kanał Dźwiński dotrzeć można rzeka Obra do Warty i dalej do piastowskiego grodu Santoka). W dolinie Obrzycy i Obry obserwuje się ciekawe zjawisko hydrologiczne zwane bifurkacją, polegające na rozdzieleniu się nurtu rzeki na dwa lub więcej ramion, które dalej płyną w różnych, czasem zmiennych kierunkach i należą do różnych dorzeczy. Pojezierze Sławskie zostało uznane za ostoje ptaków o randze europejskiej przez Międzynarodową Organizację Ochla - skansen - głosówMuzeum Etnograficzne w Zielonej Górze z siedzibą w Ochli jako jedyna instytucja muzealna typu skansenowskiego w środkowej części polsko - niemieckiego pogranicza prezentuje kulturę regionalną podkreślając specyfikę tego obszarze 13 ha zgromadzono 35 zabytkowych obiektów budownictwa wiejskiego z 17 miejscowości regionu (wśród nich unikatowe: wieża winiarska z XVIII w. z Budachowa i najstarszy datowany -1675 r. obiekt mieszkalny z Potrzebowa).Prezentowane tu są różne typy architektury ludowej czterech sąsiadujących ze sobą regionów etnograficznych: Zachodniej Wielkopolski, Dolnego Śląska, Wschodnich Łużyc oraz obszaru środkowo - lubuskiego. W zabudowie "skansenowskiej wsi" wykorzystano zastany układ dróg, pól, łąk, lasów i wód. W przestrzeni tej prowadzone są tradycyjne uprawy polowe zgodne z płodozmianem (żyto, owies, ziemniaki, chmiel, kukurydza, wiklina i winorośl). Wnętrza zabytkowych obiektów mieszkalnych i gospodarczych prezentują tradycyjną kulturę materialną, społeczną i duchową mieszkającej tu ludności autochtonicznej, jak i powojennych osadników z uwzględnieniem ich regionalnego zróżnicowania i przerwanej ciągłości kulturowej. Znaczną część zbiorów prezentowanych na ekspozycjach stanowią dawne, tradycyjne tkaniny i ubiory ludowe (dąbrowieckie, zbąszyńskie, łowickie,opoczyńskie, bukowińskie, lwowskie, łemkowskie, stanisławowskie).Są to głównie wyroby rękodzielnicze. Świadczą one o kunszcie, umiejętnościach, poczuciu piękna i wykorzystaniu środowiska naturalnego dla zaspokojenia potrzeb bytowych i estetycznych mieszkańców wsi. Muzeum posiada w zbiorach bogatą kolekcję współczesnej sztuki ludowej i nieprofesjonalnej. Ekspozycje uwzględniają różne dziedziny życia wsi: rzemiosło /szewstwo, garncarstwo, kowalstwo, stolarstwo, kołodziejstwo, bednarstwo, tokarstwo, plecionkarstwo, tkactwo/, rolnictwo, hodowlę zwierząt gospodarskich/konie, owce, krowy. 27. Żary - starówka - głosówDzielnica Śródmieście to w większości żarskie historyczne Stare Miasto, a raczej ocalała jego część po nalocie alianckim z 11 kwietnia 1944 roku. Wtedy to legło w gruzach około 60% staromiejskiej ocalałych zabytków Starego Miasta na uwagę zasługują: Kompleks zamkowo-pałacowy Dewinów, Bibersteinów i Promnitzów z XIII-XVI wieku, Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, gotycka budowla z początku XIII wieku, Kościół pw. św. Piotra i Pawła usytuowany na północ od kompleksu zamkowo-pałacowego, powstał w końcu XIII wieku, Ratusz z przełomu XIV i XV wieku, pozostałości XV-wiecznych obwarowań miejskich i fragmenty murów ciągnących się w dużych fragmentach wzdłuz ulicy Cichej, Podwale, Wartowniczej, ocalałe wieże obronne z przełomu XIV i XV w. przy ul. Wartowniczej i Cichej, Kościół garnizonowy ojców franciszkanów pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, Park pałacowy założony w połowie XVII stulecia kompozycyjnie związany z pałacem i Błękitną Bramą, liczne kamieniczki otaczające Rynek i sąsiednie ulice, zwłaszcza Bolesława Chrobrego, Plac Przyjażni i Buczka. Najstarsze pochodzą z XVII wieku. W obrębie Starego Miasta, przeprowadzany jest obecnie proces rewitalizacji, który ma na celu ożywienie, uatrakcyjnienie oraz poprawę funkcjonalności i estetyki tej części Żary - kościół późnogotycki - głosów29. Lubrza - Pętla Boryszyńska - głosówPętla Boryszyńska należy do Lubrzańskiego Szlaku Fortyfikacji a jej podziemia rozpoczynają się we wsi Boryszyn. Powstanie Pętli Boryszyńskiej sięga końca I wojny światowej, kiedy to na mocy Traktatu Wersalskiego, granice pomiędzy Niemcami i Polską ukształtowały się tak, że poprzez Wielkopolskę mieliśmy prostą drogę na Berlin. Rejon ten nazwany jest Bramą Lubuską. Niemcy rozpoczęli zabezpieczanie Bramy umocnieniami. W 1933 r. zaczęto budowę pierwotnej linii obronnej zwanej Linią Niesłysz-Obra. Najpierw powstały umocnienia dla broni maszynowej, posiadające też garaże na działa przeciwpancerne. Później zaczęto stawiać ogromne schrony bojowe nazwane pancerwerkami. Były to typowe bunkry będące podstawą obrony fortyfikacji Lubrzańskiego Szlaku Fortyfikacji. W roku 1935 rozbudowę fortyfikacji wizytował sam Adolf Hitler. Zaczęto uzupełniać Linię Niesłysz-Obra nowymi bunkrami, równie potężnymi i lepiej uzbrojonymi. W części centralnej powstał kilkudziesięciokilometrowy system podziemny z symbolicznymi dworcami kolejowymi i siecią kolejki. Dziesiątki kilometrów zajęły umocnienia polowe, zapory przeciwpancerne, rozbudowano sieć kanałów, uregulowano rzeki. Na wzniesieniach w najważniejszych punktach obrony postawiono bunkry (pancerwerki). W 1938 r. Zaprzestano rozbudowy Łuku Odry-Warty (Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego). Tuż po zakończeniu działań wojennych fortyfikacjami zainteresowały się wojska radzieckie. Zdobycie bunkrów nagłośniono, po czym rozpoczęto wywożenie stamtąd wyposażenia. Gdy Rosjanie opuścili fortyfikacje, rozpoczął się etap ich szabrowania. Zabierano z nich wszystko: począwszy od kabli, poprzez rury, piece itd., na płytkach skończywszy. Potem bunkry objęło polskie wojsko. Wysadziło ono część pancerwerków i wydobyło część płyt i kopuł. Podziemia zostały zabezpieczone. Planowano wykorzystać podziemia na schrony przeciwjądrowe. Przez wiele lat obiekty były jednak opuszczone. W latach 80. powstał plan przeznaczenia podziemi, a głównie Pętli Boryszyńskiej, na składowisko odpadów radioaktywnych z elektrowni jądrowych. Na szczęście nie zrealizowano go. Pętla Boryszyńska to podziemny system korytarzy i komór stanowiący najbardziej wysuniętą na południe część podziemi Fortyfikacji Łuku Odry-Warty. Znajdujące się tam potężne, kilkudziesięciometrowej długości komory stanowiły magazyn amunicji dla baterii ciężkich dział fortecznych, które miały znajdować się w ogromnych bunkrach na powierzchni. Nazwa "pętla" pochodzi stąd, że korytarze tworzą zamknięty obieg, a ich podwójny system znajdujący się w jednej z części myli zwiedzających, którzy łatwo w tym miejscu tracą orientację. W podziemiach Pętli Boryszyńskiej znajdowały się również 2 dworce kolejki fortecznej: "Północ" i "Południe". Dziś Pętlę można zwiedzać od 1 kwietnia do 31 października. Podziemia są objęte ścisłym rezerwatem, znajduje się tam bowiem zimowisko i kolonia lęgowa nietoperzy. Początek podziemnej trasy znajduje się przy pancerwerku 778 w Boryszynie, gdzie znajduje się punkt informacyjny. Tam też można wziąć przewodnika. Samodzielne zwiedzanie jest bowiem zabronione. 30. Żary - zamek - głosówZamek w Żarach został wzniesiony przez von Bibersteinów po roku 1355, kiedy to ten ród stał się właścicielem miasta. Było to regularne, czworoboczne założenie o wymiarach 30,8x34,1 m pierwotnie nie posiadające wieży. Składało się ono z murów obwodowych, z bramą w połowie kurtyny wschodniej, oraz głównego domu mieszkalnego, usytuowanego wzdłuż kurtyny północnej. Pod koniec XIV wieku wzniesiono skrzydło zachodnie oraz czworoboczną wieżę. W XV wieku nastąpiła poważna przebudowa obiektu, która nadała mu cechy późnogotyckie. Powstał wtedy południowo-wschodni budynek, zamykający czteroskrzydłowe założenie z wewnętrznym dziedzińcem. W 1558 roku zamek kupili von Promnitzowie, którzy przekształcili go w renesansową rezydencję. Przebudowa polegała na zmianie wystroju wnętrz, a także wprowadzeniu arkad w południowej i wschodniej elewacji dziedzińca. W latach 1710-26 wznieśli oni nowy barokowy pałac sąsiadujący z zamkiem od południa, który przejął funkcję ich głównej siedziby. W starym zamku od początku XIX wieku mieściło się więzienie, a od 1935 roku lokalne muzeum. W 1945 roku zamek i pałac zostały spalone. W latach 1966-75 kompleks zabudowań częściowo zabezpieczono. Obecnie zespół znajduje się w prywatnych rękach i trwa jego powolna odbudowa.
Pod względem gospodarczym szybko się rozwijał i stał się silnym feudalnym majątkiem. Klasztor miał zatargi z panami z Czorsztyna, w latach 1431-1433 zajmowali go dwukrotnie husyci, w roku 1545 został zaatakowany wojska grodu Niedzica, nie przyniosły mu korzyści walki o tron węgierski po bitwie pod Mochaczem.
 » majątek, gotówka Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Określenie majątek, gotówka posiada 1 hasło kapitał Podobne określenia majątek hrabiego majątek, bogactwo bogactwo, majątek pieniądze, gotówka majątek, pieniądze (potocznie) Ostatnio dodane hasła ciecz w cieczy potocznie niska cena pękata butelka z wąską szyjką taśma klejąca brak zdolności słyszenia najstarsza polska pieśń religijna król Szalemu, który jako kapłan błogosławił Abrahama mierzona w metrach sześciennych imię papieży godność pomocnika proboszcza
Klasztor wraz z dobrami Klasztor wraz z majątkiem Spodnie sięgające powyżej kolan krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi,
krzyżówka - klasztor  » klasztor Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Hasło posiada 3 określenia wspólnota zakonna o określonej regule wspólnota zakonna budynek zgromadzenia zakonnego Hasło klasztor posiada 3 synonimy konwent; monaster; zakon Ostatnio dodane hasła ciecz w cieczy potocznie niska cena pękata butelka z wąską szyjką taśma klejąca brak zdolności słyszenia najstarsza polska pieśń religijna król Szalemu, który jako kapłan błogosławił Abrahama mierzona w metrach sześciennych imię papieży godność pomocnika proboszcza
Nitra (miasto) Nitra ( niem. Neutra, węg. Nyitr (i)a) – miasto w zachodniej Słowacji, położone nad rzeką Nitrą. Stolica kraju nitrzańskiego oraz ośrodek administracyjny powiatu Nitra. Nitra zajmuje piąte miejsce wśród najludniejszych słowackich miast. Na początku 2023 roku liczba mieszkańców wynosiła 76 223 [6] .
8 kwiecień 2021 r. Unieck SZTANDAR DLA Jednostki Strzeleckiej 1863 Sztandar wywodzi się z dawnych znaków bojowo–rozpoznawczych, które służyły do łączności między wodzem a oddziałem. W starożytności były używane przez Babilończyków, Egipcjan, Greków. Ze znakami tymi wiązano pewne treści ideowe. Uroczyście obchodzono dzień otrzymania znaku w legionach rzymskich, bowiem oznaczał on powstanie oddziału, a jego utrata powodowała rozwiązanie oddziału. W oddziałach jazdy używano małych chorągwi zwanych kornetami. Podczas walki był zawsze rozwinięty i otoczony doborowymi żołnierzami, a na postojach zaciągano przed nim warty. Nasz sztandar ma być znakiem rozpoznawczym Jednostki Strzeleckiej 1863. Ma być symbolem sławy wojennej Powstańców Styczniowych roku 1863 i tradycji Oręża Polskiego oraz wierności, honoru i męstwa, których Ojczyzna wymaga od swych Strzelców. Dlatego przyszedł czas, aby rozpocząć zbiórkę na SZTANDAR DLA JS 1863 do której namawiamy wszystkich Państwa ! oraz dziękujemy z góry za wsparcie ! (-) Zarząd JS 1863 Radzanowskie Zeszyty Historyczne 29. Finał WOŚP Tej kolekcji nie kupisz nigdzie indziej ! Poniżej link do aukcji Kolekcja wydawanych przez Urząd Gminy w Radzanowie zeszytów opisujących historię naszej „Radzanowskiej Ziemi”. Stowarzyszenie Ratujmy Ratowo waz z Sanktuarium Diecezjalnym św. Antoniego z Padwy oraz Instytutem Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego mają przyjemność zaprosić Państwa na Międzynarodową Konferencję Naukową R O K O K O W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ ŹRÓDŁA I DROGI RECEPCJI RÓŻNICE MIĘDZY SZTUKĄ ŚWIECKĄ I SAKRALNĄ GŁÓWNE PROCESY I ZJAWISKA Z PERSPEKTYWY REGIONALNEJ I LOKALNEJ Osoby zainteresowane udziałem mogą zarejestrować się pod linkiem Ponadto w dniu 5 grudnia będzie prowadzona na żywo transmisja obrad na naszej stronie. Konferencja jest współfinansowana ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego w ramach realizacji zadania publicznego pod tytułem: Międzynarodowa konferencja naukowa pod hasłem „Odkrywamy wspólne dziedzictwo, inspirowane rokokowymi rycinami Ignaza Carla Juncka”. 500 Rocznica nadania praw miejskich miejscowości PONIATOWO 19 września 2020 Katolickie Stowarzyszenie Mężów oraz– Katolickie Stowarzyszenie Kobiet w parafii Radzanów Stowarzyszenie z ks. Feliksem Zalewskim – proboszczem oraz ks. Bronisławem Tałaszkiewiczem wikarym Z początku , jak zwykle to bywa, ochoczo się wzięto do pracy, zapał udzielił się wielu, zdawało się ,ze gotowi jesteśmy przebudować świat. Oprócz ideologii , z która zajmowaliśmy się na zebraniach w obszernych referatach, połączonych z dyskusja, zwracaliśmy uwagę na stronę praktyczną, dokształcano się w dziedzinie zawodowej, a więc zainicjowano kurs wieczorowy rolniczy, sprowadzanie drzewek owocowych, zboża, jak : żyto, len , rzepak letni, kartofle , zajęliśmy się pszczelarstwem – ks. Henryk Lipka , proboszcz z Niedzborza umiał zachęcić do tej gałęzi gospodarstwa , dotąd niedocenianej i niewykorzystanej, dużo na zebraniach było mowy o podniesieniu handlu polskiego , o odżydzeniu naszego miasteczka, często na tym się kończyło. Uroczystością wielka dla KSM było poświęcenie własnego sztandaru. Odtąd , mając sztandar własny , winniśmy pod nim stać i całym poświęceniem i zaparciem , jednakowoż ,Zycie często innego przynosi. Przykrym przykładem w życiu naszej organizacji był zjazd w Częstochowie we wrześniu 1937 roku. Radowało się serce, patrząc na te, 100 tysięczna armię Chrystusa,, aciem bene ordinatam” , na ten rozmodloną tłum głów chylących czoło i składających serce swe Pani , co Jasnej broni Częstochowy. Nasza pielgrzymka diecezjalna nie była liczna, mam wrażenie ,że gdyby więcej dołożono starań , mogłaby być jedna z pierwszych. W pielgrzymce Częstochowskiej z parafii radzanowskiej wzięło udział 40 osób. Ślubowanie jasnogórskie w dniu 14 stycznia 1938 r. powtórzono w kościele parafialnym naszym i zawieszono na obrazie M. Bożej Zgliczyńskiej specjalne votum , stanowiące kopie ryngrafu jasnogórskiego. W dniu tym parafia obchodziła czterdziestogodzinne nabożeństwo , ludzi za tem było wiele, organizacje wystąpiły ze sztandarami, votum zaś podaje z prośba o zawieszenie takowego na obrazie , sędzia Ignacy Abczyński , właściciel Sławęcina. Prezesem KSM od początku istnienia był Szymon Śniegocki z Radzanowa. Kobiety nie ustępują w pracy i one zaprawiają się w kwestiach gospodarstwa domowego przez urządzanie kursów , specjalne pogadanki, zajmują się urządzaniem gwiazdki dla ubogiej dziatwy, prowadza ochronkę od 1 czerwca 1936 r. , której kierownicza siła jest pełna oddania się sprawie siostra Perpetyna ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek w Ratowie. KSK poświeciło uroczyście swój sztandar w uroczystość Bożego Ciała 1935 r. Biorą również udział w pielgrzymce do Częstochowy, dokąd z całej polski zjechało 80000 kobiet. Z naszych członków wzięło udział w pielgrzymce 25 osób. Zaznaczyć muszę ,ze organizacje te słabną, nie widzę przynajmniej tego ducha i zapału, jaki cechował w chwili powstania. Zjawisko to musze złożyć na karb zmaterializowania, jakie ogarnęło nasza wieś , dalej brak jasnego przejrzystego programu, bo szukanie dróg nie może sprzyjać rozwojowi organizacji, jest to eksperyment, który tworzy trudności z jednej , a zniechęcenie z drugiej strony . 10 kobiet wzięło udział w kongresie Eucharystycznym w Płocku. Prezeska od chwili powstania tej organizacji jest pełna poświecenia Maria Budzyńska de domo Abczyńska z Sławęcina. Zastęp liczny KSK pracuje w Sławęcinie. Na terenie parafii , oprócz wyżej wzmiankowanych organizacji Akcji katolickiej, rzutują dwa oddziały młodzieżowe KSMŻ i KSMM oddziały Zgliczyn. Pierwotnie tworzyły one całość z oddziałem radzanowskim , później jednakowoż w skutek antagonizmów, młodzież zgliczyńska , prowadzona ambicja utworzyła w roku 1937 oddziały rodzime. Pierwszym prezesem KSMM oddział Zgliczyn był Wincenty strzelec, pierwsza prezeską Janina Płocharska. Oddziały te małoliczebne , jednakowoż rozwijały się dobrze, bo w grę wchodziła szlachetna rywalizacja. Organizacje te obecnie z trudem wielkim ale Ida naprzód. Oddział KSMM Zgliczyn funduje sobie sztandar, tylko zbyt mało druhów stanie pod sztandarem, KSMM Zgliczyn posiada mała ilość członków. Prezesem KSMM Zgliczyn jest Józef Polczyński, prezeska KSMŻ jest Jadwiga Strzelcówna z Zgliczyna Witowego. Omawiając organizacje młodzieżowe na terenie parafii będące, trudno pominąć milczeniem krótkotrwałe SMPŻ w Ratowie. Organizacja ta zajęła się cała duszą Michalina Czechowska, nauczycielka, późniejszy zdecydowany wróg organizacji katolickich. Pod opieką ks. Seweryna Kownackiego , kapelana Sióstr Misjonarek , organizacja ta rozwijała się pomyślnie, ale , gdy ks. kapelan wyszedł na stanowisko proboszcza do Pawłowa, ciężar prowadzenia SMPŻ przypadł w udziale Siostrom Misjonarkom, zwłaszcza, że patronka Michalina Czechowska przeniesiona została z Ratowa na takie stanowisko do Radzanowa. Ponieważ siostry nie znały ducha organizacji SMPŻ , pragnęły wszelkie druhny przerobić na zakonnice, uczynić z tej organizacji coś w rodzaju postulatu, czy też nowicjatu do ich zgromadzenia . To zniechęciło całkiem , ustąpiły, a Płock zmuszony był oddział zlikwidować. Młyn w Radzanowie nad Wkrą Jednym z zabytków Radzanowa nad Wkra jest młyn. Zaliczyć go trzeba do reliktów techniki jakie pozostały na Północnym Mazowszu. Kraina ta typowo rolnicza jaka są okolice miejscowości w swojej przeszłości była nie tylko producentem zbóż, ale także na miejscu przetwarzano takowe na mąkę i pozostające jako produkt uboczny otręby, wykorzystywane przy hodowli zwierząt. Z zapisków jakie pozostały tradycja młynarska w Radzanowie była bogata. W okolicy istniały młyny wodne co zapisywane było źródłach z przeszłości. Istniały także wiatraki . Takowe istniały w XIX jak również w XX wieku. Znajdowały się one na Radzanówku czy Poświętnem. Związane z nimi były rodziny Więckiewiczów oraz Bieniewicz. Wiatrak był także w Gradzanowie Zbęskim . W samym Radzanowie najdłużej istniał wiatrak Bieniewiczów przy ul. Poświętne – dziś posesja rodziny Mariańskich – gdzie jeszcze do niedawna można było zobaczyć niewielki pagórek z kamieniami z fundamentów oraz porozbijane kamienie młyńskie. Zmiany zaszły w młynarstwie radzanowskim pod koniec lat dwudziestych. Mieszkaniec Radzanowa Józef Oraczewski podjął decyzje o wybudowaniu młyna mechanicznego o napędzie dość nowoczesnym jak na tamte czasy silnikiem na gaz koksowniczy. ( Elektryfikacja wsi nastąpiła dopiero w listopadzie 1957 roku . Artykuł ,,Uczynny Pan Zygmunt’’ ) . W maszynowni mieściło się pomieszczenie w którym w procesie spalania wytwarzany był gaz, a ten z kolei był paliwem dla silnika wytwarzającego napęd dla walców oraz wszelkiego rodzaju sit. Młyn murowany lecz wyposażenie w nim większości było drewniane. Maszynownia była budynkiem znajdującym się na miejscu dzisiejszej części mieszkalnej. Możliwości przerobu wzrosły i już nieodzownym elementem rzeczywistości stały się kolejki furmanek ze zbożem ciągnące się od zasypanego już dziś Kanałku , a nieraz i większe , bo stali jeszcze gospodarze z zaprzęgiem na ul. Raciążskiej. Przyjeżdżano z całej okolicy . W latach trzydziestych nastąpiły zmiany własnościowe. Jedni mówią że przez kryzys inni pamiętaj o wypadku syna właściciela jakiemu uległ na młynie. Oraczewski był człowiekiem zamożnym jeden z jego synów był pastorem w USA i dobrze mu się powodziło . Dlatego rodzina w Polsce nie musiała prowadzić już interesu młynarskiego. Młyn zostaje odkupiony przez spółkę Adam Zwierzchlewski, Jan Falkiewicz i Józef Falkiewicz. W tym to okresie w drugiej połowie lat trzydziestych na młynie został zatrudniony mój dziadek Stefan Chrzanowski. Stosunki własnościowe zmieniły się po kampanii wrześniowej gdy Radzanów znalazł się w Rejencji Ciechanowskiej . Wyznaczony przez władze niemieckie został administrator . Został nim Niemiec Kierch ( poszukuje poprawnej wersji nazwiska i imienia) wraz z żona. Prace na młynie trwały przez cała okupacje . Administrator został w 1943 powołany do wojska i zginał na froncie wschodnim. Całe obowiązki przejęła jego żona. Sytuacja trwała do stycznia 1945 roku kiedy to Armia Czerwona ponownie ruszyła do działania. Radzanów został ,,oswobodzony” bez większych strat . Nie ucierpiał także młyn i produkcja trwała dalej. Ciekawostka jest ,ze administratorka nie wyjechała wraz z wojskami niemieckimi pozostała . Opuściła Radzanów w 1946 roku. Zakład jakim był młyn został przejęty przez państwo. Początkowo wchodził w skład Spółdzielni w Mławie. Kierownikiem młyna został Witold Szczutowski i był nim do lat 70 tych. Na młynie w tym okresie pracowali: Stefan Chrzanowski, Franciszek Ronkiewicz, Jan Detnarski, Jan Skowyrski , Jan Falkiewicz, Wacław Nowotko i Kowalski. Po utworzeniu spółdzielni w Radzanowie przez czas jej istnienia był on w jej zarządzie, a następnie przynależał do końca okresu PRL do GS Szreńsk. Ostatnim pracownikiem był Mirosław Kamiński. Po odzyskaniu suwerenności w latach dziewięćdziesiątych potomkowie właścicieli przedwojennych odzyskali majątek. Młyn jeszcze na przełomie wieków XX /XXI był dzierżawiony i działał lecz realia gospodarki rynkowej spowodowały ,że nie wytrzymał konkurencji z wielkim młynami. Dziś obiekt ten znajdujący się przy ul. mjr Ryszarda Siemiątkowskiego popada w ruinę i tylko już niewielka grupa dawnych mieszkańców Radzanowa i okolic pamięta jego lata świetności. Stefan Szyller – architekt kościoła w Radzanowie nad Wkrą Dziś troszkę senna mazowiecka miejscowość położona w dorzeczu rzeki Wkry , kiedyś w miarę prężne miasteczko z rozwiniętym handlem i rolnictwem to miejsce, w którym powstało wybitne dzieło architektoniczne. Wyszło ono z pod ołówka warszawskiego architekta i konserwatora zabytków Stefana Szyllera. Ten wybitny przedstawiciel historyzmu w swojej bogatej twórczości dokonał dzieła przebudowy ponad 100 kościołów , a 24 z nich pobudowało od samego początku, na surowym korzeniu ,jak to się określa. Oprócz dzieł sakralnych w jego biurze architektonicznym powstały takie projekty jak: Gmach Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, budynek Politechniki Warszawskiej, Kolumnada Mostu Poniatowskiego, Biblioteka i Brama Głowna Uniwersytetu Warszawskiego, budynki Radomskiej Wytwórni Papierosów, osiedle Fabryki Broni w Radomiu itp. Rysunek Stefana Szyllera z 1922 roku . Elewacja główna (wschodnia). Źródło ,, Architekt Stefan Szyller” Małgorzaty Omilanowskiej. W 1922 roku podpisał umowę z proboszczem radzanowskim ks. Feliksem Zalewskim i przedstawicielami Rady Parafialnej. Budynek zaczęto wznosić 1924 roku , kamień węgielny poświęcił Bp .Antoni Julian Nowowiejski . Kryzys powojenny spowodował zatrzymanie inwestycji. Ponownie do pracy przystąpiono w 1929 roku już za proboszcza ks. Józefa Jagodzińskiego. 11 X 1931 roku nabożeństwa zostały przeniesione do nowego obiektu. W 1934 roku obiekt został konsekrowany przez Bp. Leona Wetmańskiego. Nie był to jednak koniec inwestycji , brakowało posadzek, parkanu wokół kościoła, polichromii. Powoli było to przez kolejne lata uzupełniane. Jednak jak pokazują szkice Szyllera elewacja główna (wschodnia) nie została do dziś ukończona . Szczegół tkwi w tym że po bokach krzyża nad wejściem głównym brakuje dwóch rzeźb przedstawiających płaczące niewiasty. Rzeźbiarz Barańczyk z Warszawy wykonał krucyfiks jednak wojna pokrzyżowała dalsze plany . Czy obecny proboszcz pomyśli nad inwestycją? Zostawiając swój kolejny ślad w kościele parafialnym? I tu sentencja Stanisława Jachowicz ,, Cudze chwalicie , swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie” jest jak najbardziej na rzeczy. Jak znaczący był autor projektu i jego dzieła można przeczytać w książce Pani prof. Małgorzaty Omilanowskiej ,, Architekt Stefan Szyller 1857-1933”. Elektryczność w Radzanowie Fragment ul. Mławskiej Dziś w dobie szalejących technologii , świecie elektryczności i technik informacyjnych , mało kto w Radzanowie i okolicach zastanawia się jakie były początki tego postępu, tzw. kroku w XX wiek, dla osady nad Wkrą. Zapalające się latarnie uliczne rozświetlają te stare radzanowskie bruki i chodniki. Chociaż jeszcze do połowy dwudziestego stulecia zmierzch oznaczał kompletne ciemności. I tylko z opowieści starszych mieszkańców można dowiedzieć się jak było wówczas. Jedną z historii przekazywanych jest zdarzenie, które miało wtedy miejsce. Właśnie po zmierzchu do odsady zajechał mieszkaniec Warszawy , chcący dojechać na leśniczówkę. W tym celu zatrzymał samochód i udał się do pierwszego domu w oknach , którego zauważył blask palącej się naftowej lampy. Była to posesja murarza miejscowego, Romana Kopaczewskiego, u którego pomieszkiwał Zygmunt Skowyrski z rodziną . Podróżujący zapukał do okna i z mieszkania wyszedł Pan Zygmunt , którego zapytano o właściwa drogę . Zaczął więc tłumaczyć : ,, Pojedzie Pan prosto do miasta, skręci Pan w Centrum w prawo, dalej prosto przez most do lasu , tam będą krzyżówki skręci Pan w prawo. Warszawiak pięknie podziękował i stwierdził ,że Panie tak pan mówisz ciemno wszędzie chyba Pan w mieście nigdy nie był w życiu . Od tej pory uczynny Pan Zygmunt , nigdy nie odważył się w rozmowach mówić o Radzanowie jako mieście.” Kilka lat później naokoło plebani zebrali się mieszkańcy Radzanowa zwołani przez sołtysa Adama Szerszeniewskiego na prośbę księdza Franciszka Sieczki . Był 8 listopada 1957 roku, kiedy to proboszcz w asyście wikarego Mazurowskiego i fachowców włączył żarówkę i plebania zalała się światłem. Dla mieszkańców był to przełomowy wieczór. Sukcesywnie zakładano dalsze oświetlenie, ale nadal Pan Zygmunt nie mówił ,że to miasto. Ceremonia pogrzebowa śp. ks. kan. Henryka Mazurowskiego transmisja w internecie Uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Henryka Mazurowskiego odbędą się w parafii p w. św. Rocha w Radzanowie n. Wkrą, 27 marca (piątek), o godz. Zgodnie z regulacją prawną w ceremonii może uczestniczyć 5 osób członków najbliższej rodziny, pogrzeb będzie transmitowany (relacja na żywo na Facebooku 27 marca od godziny 11) w internecie na stronie parafii TUTAJ Report on the conference „The Fate and Significance of the Heritage of Monasteries Dissolved in Former Royal Prussia. On the 180th Anniversary of the Dissolution of the Last Monasteries in Gdańsk”, Gdańsk, 22 October 2015
Dzisiaj jest sob., 30/07/2022 - 04:40, Julity, Ludmiły, Ro¶ cisława
Historia kościoła w tym miejscu sięga początku XVIII wieku, kiedy to z fundacji prymasa Teodora Potockiego została wybudowany klasztor wraz z małym kościołem pw. Świętego Krzyża dla oo. Jezuitów z Rawy Mazowieckiej. W 1774 roku klasztor uległ kasacie, a świątynia stała się kościołem parafii św. Andrzeja. W 1817 roku w zamian

Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 3 długie litery i zaczyna się od litery N Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę biblijny właściciel arki,, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania. Wtorek, 2 Czerwca 2020 NOE Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? podobne krzyżówki Noe Biblijny właściciel arki, Biblijny budowniczy okrętu, Przeklął swego syna chama, Syn lameka, patriarcha biblijny, Ojciec chama, sema i jafeta, inne krzyżówka Biblijny właściciel arki, Biblijny właściciel arki, Kres arki noego Alkohol wyciśnięty z arki Thomas, autor "arki schindlera" Wesman, kapitan "arki noego", bitwa pod białą górą "... zaginionej arki" F16 jones szukający zaginionej arki Budowniczy arki, Budowniczy arki, Właściciel psa syriusza Właściciel ziemski na rusi Właściciel roweru na parę Pierwszy właściciel weksla Właściciel gospodarstwa rolnego w hiszpanii Rinke - właściciel i prezes firmy medialnej rochstar Armator, właściciel lub czarterujący statek Właściciel źródła mądrości u korzeni yggdrasilu Właściciel trójzębu Właściciel akcji spółki akcyjnej trendująca krzyżówki Spadochroniarze armii krajowej 16l wylatuje z zastawy C2 ruch mylący przeciwnika O7 grzanie z dubeltówki 14m sycylijka niepokojąca sycylijczyków N16 stopień mistrza karateki Materiał nieprzewodzący prądu elektrycznego, np drewno lub guma 7a siąpiąca drobnica Zdobywa wiedzę poza szkołą i tylko zdaje egzaminy H16 dekoracyjny trakt 14a zakręt, aż opony piszczą Bezbarwny gaz palny o wzorze c2h6 Film, w którym bogusław linda gra bohatera walczącego o opiekę nad córką Żołnierze jazdy lekkiej 20j działania spryciarza w drodze do celu

5abFp.
  • 5687iuyodj.pages.dev/73
  • 5687iuyodj.pages.dev/34
  • 5687iuyodj.pages.dev/25
  • 5687iuyodj.pages.dev/37
  • 5687iuyodj.pages.dev/78
  • 5687iuyodj.pages.dev/57
  • 5687iuyodj.pages.dev/46
  • 5687iuyodj.pages.dev/69
  • klasztor wraz z majątkiem krzyżówka